Reklamy mnożą się jak „grzyby po deszczu” – ledwie przyzwyczajamy się do jednej, a już powstaje kolejna, prezentująca ten sam produkt. Na ogół przekazy te charakteryzują się jednak podobną, czy – jak pisze Ewa Szczęsna w „Poetyce reklamy” – skonwencjonalizowaną strukturą. Autorka wyodrębnia dwa podstawowe gatunki funkcjonujące w wypowiedzi reklamowej. Są to: dewiza i elokwencja.
Dewiza
W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że dewiza to po prostu hasło lub slogan. Jest krótką formą, zwykle jednozdaniową lub niezdaniową. To właśnie jej zadaniem jest to, by zostać w naszych głowach i zbudować bazę skojarzeń, które w momencie konsumenckiego procesu decyzyjnego wkradną się w nasze myśli. Przykładem dewizy jest hasło: „Pij mleko, będziesz wielki!”
Elokwencja
Elokwencja jest dłuższą formą wypowiedzi reklamowej. Przybiera różne formy – w zależności od środka przekazu. W reklamie wizualnej może być wyrażona przez słowo pisane lub nieruchomy obraz. W reklamie audialnej będzie to dźwięk i wszelkie jego odmiany – od słowa mówionego, poprzez różne odgłosy, echa, trzaski po muzykę. Najszersze spektrum możliwości daje oczywiście reklama audiowizualna – wykorzystuje się tutaj wszystkie wymienione wyżej formy. Przykładem elokwencji w reklamie może być piosenka z reklamy soku Kubuś: "Sok marchwiowo-owocowy, Kubuś gęsty, Kubuś zdrowy..."
Co, gdzie i dlaczego?
Dewiza i elokwencja zwykle występują obok siebie, ale nie zawsze musi tak być. Pewne formy reklamy częściej wykorzystują wyłącznie dewizą, inne – jedynie elokwencję. Elokwencja jest „wygodna” dla wypowiedzi ustnej, dewiza skutkuje, gdy główną rolę odgrywa napis. Dlatego dewiza dominuje np. na billboardach, podczas gdy elokwencja wypełnia reklamy audialne i audiowizualne.
A co wy preferujecie? Czy bardziej oddziałuje na nas krótkie, chwytliwe hasło, czy wolimy np. rozczytywać się we właściwościach produktu (jak poniżej obrazek z reklamy Danonków)?
*Grafika pochodzi ze strony: http://www.esculap.pl/danone/06/06.html
W „Poetyce reklamy” można odnaleźć przykład reklamy telewizyjnej, która skutecznie łączy w sobie elokwencję z dewizą. Najpierw pojawiają się trzej kilkuletni chłopcy, wygłaszając kolejno kwestie: „Jak dorosnę, będę listonoszem”, „Jak dorosnę, będę biznesmenem”, „A jak pójdę na emeryturę, to pojadę do Afryki”. Te trzy wypowiedzi zalicza się do elokwencji. Na koniec następuje puenta wygłoszona przez narratora: „Pogodna jesień z PZU-życie”. To oczywiście dewiza. I jakkolwiek rozpoczynając pisać o dewizie i elokwencji byłam przekonana, że to właśnie dewiza, niezależnie od środka przekazu pozostaje nam w głowie, (tym samym będąc skuteczniejszą), tak teraz nie potrafię uwolnić się od słów chłopczyka: „Jak dorosnę, będę listonoszem”. Tym samym muszę przyznać, że każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie i nie odważę się na żaden wniosek przesądzający, co oddziałuje na nas skuteczniej.
*Grafika pochodzi ze strony: http://makas-legionowo.pl/ubezpieczenia.html
Basia Nowak
Szczęsna E., Poetyka reklamy, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2001.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz