Ile razy będąc w sklepie zastanawiałaś się dlaczego akurat TE produkty lądują w twoim koszyku z zakupami. Podchodzisz do półki, patrzysz chwilę na produkty i twoja ręka sięga po produkt, powiedzmy wybrałaś Pepsi. Czy przyszło Ci do głowy to, że mogłaś wziąć Coca- Colę lub Hop Colę? Nie po prostu wzięłaś bez zastanowienia Pepsi. Gdy zapytam dlaczego? Z pewnością powiesz: - instynkt. Z jednej strony tak, ale naukowcy udowodnili, że to coś innego. "Markery somatyczne, czyli rodzaje uczuć generowanych na podstawie wtórnych emocji. Stanowią one fizjologiczny sygnał dla jednostki o przewidywanych skutkach podjęcia decyzji. To pewnego rodzaju alarm, który wytwarza nasz mózg na podstawie uprzednich doświadczeń"- tak oto zdefiniował je R. Healt, w swojej książce pt: "Ukryta Moc Reklam" Postaram sie teraz w łatwiejszy sposób przekazać treść tej definicji. Za naszym wyborem odpowiedniego produktu stoją racjonalne przesłanki i są one oparte na skojarzeniach gromadzonych przez całe życie, i tych pozytywnych i tych negatywnych. Gdy stoimy przed półką w sklepie i zastanawiamy się, który dżem kupi, nasz mózg w tym czasie skanuje wielkie ilości danych i łączy je w jedną odpowiedź, to właśnie w tym momencie wiemy już, że to ten truskawkowy, który kojarzy nam się ze słodyczą, z naleśnikami u mamy, z kanapkami w szkole.
Kolejną osobą, która zainteresowała się markerami somatycznymi jest Martin Lindstrom, autor jednej z moich ulubionych książek pt: "Zakupologia". W sposób bardzo plastyczny, bo konkretnymi przykładami pokazuje jak twórcy reklam powinni wykorzystać markery somatyczne, aby skłonić nas do zakupów. A w zasadzie jak już to zrobili. Jednym z przykładów jest kupno samochodu. Dlaczego większość ludzi, szczególnie Ci którzy interesują się motoryzacją, gdy słyszą Audi, to najchętniej weszliby do salonu i wyjechali nowiutkim, błyszczącym Audikiem? Po prostu nasz mózg kojarzy tą markę z Niemcami, a ten kraj z precyzją, trwałością, z dobrymi samochodami. Audi wytworzyło marker somatyczny, gdy mówimy niemiecki samochód myślimy Audi, na pewno znajdą się fani VW, czy BMW, ale jednak tych którzy będą chcieli wyjechać Audi będzie najwięcej.
Jako, że jestem wielką fanką fotografii, nie mogła zabraknąć japońskiej firmy Canon. W świecie miłośników fotografii toczy się odwieczna wojna o to która firma produkuje lepszy sprzęt fotograficzny, Canon, czy też może Nikon. Ja jako posiadaczka Canona jestem oczywiście za tym pierwszym. Co to ma wspólnego z markerem? Bardzo wiele bo jak zapytasz kogoś kto robi zdjęcia o najlepszą firmę produkującą sprzęt, to uzyskasz którąś z nazw japońskich firm. Po prostu japońskie kojarzy się z trwałością, doskonałym wykonaniem i technologiczną precyzją, a jak wspomina Lindstrom jeszcze kilkanaście lat temu wyraz Made in Japan był kojarzony z kiczem i zabawkami dla dzieci. Widać tutaj jak dobrze poradzili sobie japońscy producenci reklam, bo zdołali nas przekonać, że najlepszy sprzęt pochodzi z Japonii.
Ile razy zdarzało wam się zmieniać opony w samochodzie ? Bo mi już kilka. Wchodzicie do warsztatu a tam sterty czarnej gumy i prawie wszystkie wyglądają tak samo. A wy kierujecie się tam gdzie leży Michelin. Po prostu wasz mózg kojarzy tą markę z sympatycznym ludzikiem.
Kiedy już wiemy jak się używa markerów, zastanówmy się jak taki marker somatyczny stworzyć? Tutaj znów posłużę się opinią Lindstroma, który twierdzi, że jest to bardzo łatwe zadanie. " Skąd wiecie, że należy rozejrzeć się przed przejściem przez ulicę ? Być może kiedyś prawie wpadliście pod samochód i ten szok zapadł wam w pamięci? Znacznik somatyczny jest zwykle skojarzeniem dwóch nieprzystających elementów- w tym przypadku spokojnego poranka i nagłego pisku hamulców- dlatego tak łatwo się go zapamiętuje i jest trwalszy niż inne skojarzenia wyrabiane w ciągu życia." Autor Zakupologii w swojej książce podaje przykład stworzenia takiego markera przez człowieka, który nazywa się Tom Dickson i jest sprzedawcą mikserów.
Kolejnym przykładem do tworzenia reklam jest humor, który sprawdza się bardzo dobrze, ale ideałem jest wykorzystywanie przez reklamodawców naszego lęku. Czy w dzisiejszych czasach ktoś kto włączył telewizję nie widział choć jednej reklamy jakiegoś lekarstwa ? Jest to praktycznie niemożliwe, twórcy reklam prześcigają się w wymyślaniu coraz to nowych specyfików, które maja nam pomóc na różne dolegliwości, a że biznes farmaceutyczny nie jest biedny, to na reklamie nie oszczędza. Z niektórych reklam nawet wynika, że jak nie będziesz brał tego specyfiku to umrzesz.
Podsumowując markery somatyczne to kolejny element naszego mózgu, który skłania nas do kupowania określonych produktów, bez zastanowienia. Markery wykonują za nas pracę polegającą, na wyborze i robią to tak szybko, że zapewne nikt z was nie wiedział nawet, że istnieją. Mam nadzieję, że jak następnym razem pojedziecie na zakupy, staniecie przy półce i weźmiecie bez zastanowienia tą Pepsi, uśmiechniecie się do siebie i pomyślicie: dziękuje swoim markerom somatycznym, bo bez nich spędziłaby wieki zastanawiając się co lepiej kupić i jakie korzyści może mi dać ten wybór. :)
1 komentarz:
Świetnie napisane i proszę o więcej takich artykułów.
Prześlij komentarz