Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego podczas oglądania meczu kulicie się, gdy wasz ulubiony zawodnik wypada z gry, albo podnosicie ręce do góry, gdy ulubiona drużyna zdobywa punkt?
A czy podczas sensu w kinie kiedy bohater zaczyna łkać, wasze oczy również wypełniają się łzami?
To wszystko zasługa neuronów lustrzanych, które są odpowiedzialne za naśladowanie cudzych zachowań.
To tendencja wrodzona, możemy ją zauważyć nawet u malutkich dzieci- pokażcie niemowlakowi język a prawdopodobnie zaraz zrobi to samo. Gdy inni szepczą, my też ściszamy głos.Zieeeew!
Ziewacie już, a może zaczęło zbierać was na ziewanie? Neurony lustrzane zostały aktywowane, a więc nie trzeba oglądać innych w trakcie danej czynności, wystarczy o niej przeczytać.
Działanie neuronów lustrzanych możemy zauważyć też w naszych decyzjach zakupowych. Chodźmy z krótką wizytą do centrum handlowego. Wyobraźmy sobie, że jesteśmy kobietą, którą mija właśnie witrynę sklepu H&M. Stoi w niej kształtny manekin, ubrany jest w dżinsy idealnie dopasowane i białą bluzeczkę, koszulkę kojarzącą się z latem. Manekin wygląda wspaniale. Wydaje się pewny siebie, naturalny i niezwykle pociągający. Podświadomie myślisz, że ty też możesz tak wyglądać, gdybyś miała takie ubrania. Tak mówi ci mózg, nieważne czy jesteś tego świadoma czy nie. Wchodzisz więc do H&M, wyciągasz pieniądze i kwadrans później wychodzisz ze sklepu z dżinsami i koszulką. Właśnie kupiłaś image, wizerunek, styl życia.
Mózg kobiety pozwolił jej poczuć, że wygląda tak dobrze jak manekin z wystawy. Neurony lustrzane przeważyły nad myśleniem racjonalnym i doprowadziły do tego że nieświadomie naśladowała, a co za tym idzie kupiła to, co miała przed oczami.
Tak właśnie działają neurony lustrzane na nas konsumentów. Pomyślcie, jak zachowanie innych osób wpływa na doświadczenie robienia zakupów i w efekcie na decyzje o zakupie określonych towarów.
Naśladowanie jest bardzo istotnym czynnikiem w podejmowaniu decyzji zakupowych. Czy zdarzyło się wam kiedyś, że choć początkowo nie byliście zainteresowani produktem, a może nawet was odrzucał, po czasie zmieniliście zdanie?
Prawdopodobnie tak, weźmy na przykład fason buta, który nam się nie podobał, ale po tym jak zobaczyliście go na co trzeciej osobie, zmieniliście zdanie. Chodzi o to, że czasem oglądanie produktu na okrągło, powoduje, iż zaczynamy go pragnąć.
A więc, zakupowicze, strzeżcie się, bo przyszłością są neurony lustrzane i wkrótce okażą się dużo bardziej skuteczne w kierowaniu naszą lojalnością, uwaga, portfelem i prywatną zakupologią.
supermozg.gazeta.pl/supermozg/1,93139,5748218,Neurony_a_uczucia.html
www.focus.pl/.../ neurony-nasladownictwa/nc/1/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz