Czym jest wyrazistość reklamy?
Według Maxa Sutherlanda i Alice K. Sylwester jest to umiejętność reklamodawców do sprawienia, by w głowie konsumenta ich produkt wyraźniej oddziaływał niż inne. Krótko mówiąc jest to prawdopodobieństwo, że coś w określonym momencie pojawi się w naszej świadomości.
Jak więc sprawić, by reklamy były wyraziste?
Górującym czynnikiem jest tu powtarzalność i szybko trafiające do nas hasła. Wiele znanych firm od wielu lat ma swoje hasła i ich nie zmienia, ponieważ tak mocno zakorzeniły się one w głowie konsumentów, że chętniej sięgają po dane produkty. Kiedy słyszymy tekst "Bo jesteś tego warta" od razu nasuwa nam się na myśl firma kosmetyków Loreal, lub "Nie dla idiotów", które od razu kojarzymy z Media Markt. Poniżej zdjęcia najpopularniejszych haseł, które od wielu lat stanowią silne oddziaływanie w naszych umysłach. Firma Nike i JUST DO IT, czy też Nokia ze słynnym Connecting People i oczywiście McDonald i I'm lovin it!
Aby reklama była wyrazista, coraz częściej wykorzystuje się wizerunek sław.
Jak twierdzi Daniel Booristin celebryta to nic innego, jak postać wytworzona przez nas wszystkich, o której chętnie się mówi, czyta i ogląda. Nie jest więc dziwne, że coraz chętniej reklamodawcy wykorzystują wizerunek osób popularnych, ponieważ sprawia to, że reklamę łatwiej jest nam zapamiętać, chętniej sięgamy po dany produkt, kiedy nasza ulubiona postać z show biznesu ją poleca i reklamuje. Reklama z udziałem osób popularnych nie stanowi tylko korzyści dla reklamodawców. Gwiazdy coraz więcej liczą sobie za udział w takim przedsięwzięciu. Najświeższą sprawą, która wzbudziła ogólne zaskoczenie była gaza Szymona Majewskiego w reklamie banku PKO BP. Artykuł o niebotycznej kwocie wysokości ponad 3 milionów złotych pojawił się na stronie magazynu Press :http://www.press.pl/newsy/pokaz.php?id=25568. Według znawców rynku tak wysoka suma może doprowadzić do psucia rynku i rozpuszczenia celebrytów. Istnieje coraz większe ryzyko, że gwiazdy będą za udział w kilkunastosekundowych produkcjach będą żądać ogromnych pieniędzy.
Może się wydawać jednak, że poniekąd jest to opłacalne, zwłaszcza dla znanych firm. Ogromne zyski przyniosła np. firmie Koral reklama z Dodą oraz wypuszczenie na rynek lodów z jej pseudonimem.
Taka inwestycja okazała się bardzo trafna. Dziś lody Koral reklamuje najświeższa polsko-amerykańska celebrytka Joanna Krupa.
Powracając do powtarzania. Jaki ma ono wpływ na konsumentów?
Okazuje się, że dość spory. Choć nie spostrzegamy tego gołym okiem. powtarzanie sprzyja oswojeniu się z przekazem. Coraz częściej widząc dany przekaz czujemy jakbyśmy znali dany produkt bardzo dobrze, zaczynamy ufać, że z pośród wielu innych to on jest najlepszy, więc udajemy się do sklepu.
Powtarzanie daje nam sugestie, różnicuje produkty, a my zaczynamy te różnice dostrzegać. Np. reklamy soków, w których gwarantują nam 100% owoca, czy 0% cukru, sugerując przy tym, że żaden inny sok nie zawiera w sobie tak niewielkiej liczby sztucznych konserwantów czy całego owoca w przeciwieństwie do tego.
Choć wielu ludzi uważa, że są odporni na reklamy, mają one wpływ na każdego z nas. Oddziałują na naszą podświadomość tak, że nie jesteśmy w stanie nawet tego zauważyć. Reklamodawcy znają doskonale umysły konsumentów, a przynajmniej grup docelowych do których chcą trafić i korzystają ze sposobów, z których nawet nie zdajemy sobie na co dzień sprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz