Reklama teaserowa, to typ przekazu, w którym nie do końca wiemy „co autor miał na myśli”,
a z drugiej strony często jesteśmy zaskakiwani jej ostatecznym przesłaniem.
Zadaniem tego rodzaju komunikatu jest zmusić potencjalnego odbiorcę do myślenia, podsycając jego ciekawość. Jako jego główną i niezwykle znaczącą cechę uznać można bez wątpienia- tajemniczość. To ona sprawia, że ludzie chcą dowiedzieć się o co w tej reklamie tak naprawdę chodzi i co w rzeczywistości jest jej przesłaniem.
Konstrukcja teaseru składa się z dwóch części :
- Pierwsza część ma na celu zaciekawienie bądź rozdrażnienie odbiorcy, wprowadzając nastrój tajemniczości, dwuznaczności. Nakłania go do poświęcenia uwagi drugiej części. Nie podaje się tu istotnych dla sprawy informacji, niosących za sobą konkretny komunikat. Przechodzień widzący billboard skłaniany jest do zadania sobie pytania: o co w tym wszystkim chodzi? Jeśli tak się stanie, to znaczy, że połknął przysłowiowy „haczyk”.
- Część druga zawiera natomiast rzetelny, prawdziwy i właściwy, jednocześnie wyjaśniający, przekaz.
Pierwszy etap odczytu reklamy przez odbiorcę jest gwarancją skuteczności tego rodzaju reklamy. Staje się ona dla niego atrakcyjna. Tak czy tak, zajrzy on więc dalej- nawet z czystej ciekawości.
Jak to się zaczęło?
Przez niektórych rodzaj tej reklamy nazywany jest drażniącą. Samo słowo „teaserowa” (z ang. tease) oznacza droczyć się. Pierwsza tego rodzaju reklama ukazała się we Francji i od razu odniosła niebywały sukces.
W Polsce natomiast zaczęły się one pojawiać w latach ’90. Pierwszymi poważnymi „graczami”, którzy się nimi posłużyli byli: LOTTO i IKEA. Odniosły one niebywały sukces, co skłoniło innych do tego rodzaju „gry” z odbiorcą.
Przykłady polskich reklam teaserowych
Tego rodzaju zabiegiem reklamowym posłużył w Polsce się m.in. Bank BZ WBK , kiedy to przed zbliżającymi się w 2008 r. Mistrzostwami Europy wykorzystał wizerunek trenera polskiej reprezentacji- Leo Beenhackkera. Oprócz wykorzystania jego osoby pojawiło się także pytanie: JAKIE ZMIANY SZYKUJE LEO? – każdy fan piłki nożnej wiedział, że z pewnością chodzi o zmiany w składzie drużyny piłkarskiej. Otóż nie. I tu kolejna cecha reklamy teaserowej- nieprzewidywalność. Przesłanie reklamy było bowiem takie, że Leo zachęca do zmiany, ale jedynie konta bankowego- dla pieniędzy.
Inną marką posługującą się tego typu reklamą była np. HEYAH, operator sieci komórkowych i jej słynne, teraz już, czerwone rączki, które można było spotkać niemal wszędzie. Dopiero po czasie, okazało się, że są one symbolem opisanej firmy.
Liczy się pomysł
Stworzenie teaseru nie jest jednak tak proste, jakby mogło się wydawać. Wraz z wielkim entuzjazmem na ich temat jaki pojawił się nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie dochodziło do licznych potknięć związanych z tworzeniem. Twórcy tego rodzaju reklam, jak mówi dla wiadomości24.pl Michał Nowosielski (dyrektor kreatywny agencji reklamowej Gruppa66 Ogilvy), nie zdają sobie sprawy, że teaser sam w sobie nie jest jeszcze pomysłem. Może być to powodem licznych porażek związanych z szeroko pojętą reklamą treaserową. Liczy się pomysł, który przy kreatywności i starannym dopracowaniu przekazany jako teaser może odnieść zamierzony sukces.
Źródła:
www.wikipedia.pl,
www.wiadomości24.pl,
www.blogreklamowy.waw.pl/artykul/reklama-teaserowa.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz