Wiadomo nie od dziś, że nic nie
sprzedaje się tak dobrze, jak seks. Obecny jest on w reklamie od
niepamiętnych czasów. Erotyczne wątki w reklamie widoczne są na
każdym kroku. Seks to najskuteczniejszy sposób na wywołanie
zainteresowania i przyciągnięcie widza, bo co skupia większą
uwagę, niż piękna półnaga blondynka reklamująca produkt?
Czasami jest precyzyjnie ukryty, na
przykład pod grą słów, a czasem jawnie eksponowany. Wątki
seksualne w reklamie piwa, czekoladek samochodów , ubrań, już
nikogo nie dziwią.
Eksponowanie nagiego ciała ma wzbudzić
u odbiorcy poczucie piękna, zadowolenia, wzbudzić w nim ochotę do
zaspokojenia ukrytego pragnienia.
Reklama, która zawiera treści
erotyczne zostaje na dłużej w pamięci widza. Recepta na sukces
reklamy jest prosta- do reklamowanego produktu należy dodać
szczyptę, a nawet całą garść erotyzmu, a prawdopodobnie
osiągniemy sukces, a na pewno wzbudzimy zainteresowanie konsumenta.
Wizerunek kobiety XXI wieku w reklamie
„Kobieta w
reklamie gra dwie role: kury domowej albo przedmiotu erotycznej
konsumpcji. Przez 30 lat niewiele się w tej
kwestii zmieniło. Nagie kobiece ciało
bez twarzy nadal krzyczy: “Bierz mnie!”.
socjolog Ervin
Goffman (1979r)
Tak jest teraz i tak było
sześćdziesiąt lat temu. Niektóre spoty reklamowe zawierają w
sobie dużą dawkę humoru, przez co długo się o nich pamięta, a
inne przesadnie eksponują nagość kobiety i powodując u odbiorcy
niesmak.
Produkty , które nigdy nie były
postrzegane jako seksowne, dzięki skutecznym zabiegom stają się
obiektem pożądania. I tak brudną podłogą myje kobieta, która
wygląda jak modelka z wybiegu, czekoladki jedzone są przez
nimfomankę, a alkohol, samochody i sprzęt AGD zabarwione są
erotyzmem. Sposób przedstawiania niektórych produktów wywołuje u
konsumenta zamierzone przez twórcę reklamy skojarzenia, które mają
doprowadzić do wywołania pozytywnych emocji, a co za tym idzie do
zakupu oferowanego produktu.
Bardzo ważnym czynnikiem, który
decyduje o tym, że sprzedaż oferowanego produktu wzrośnie, jest
stopień nasycenia seksualnością. To od niego zależy powodzenie
naszej reklamy. Jeżeli elementy erotyczne zawarte w reklamie nie
budzą u nas negatywnych skojarzeń, to reklamowany produkt zostanie
odebrany pozytywnie. Jeżeli jednak granica zostanie przekroczona, to
reklama owszem budzi nasze zainteresowanie, ale nie skłoni nas do
zakupu oferowanego produktu, a co jest przecież najważniejszym
celem reklamy.
Operowanie seksem w reklamach to ciężka
sztuka. Reklamodawca, który decyduje się na zawarcie elementów
erotycznych w reklamie musi być nastawiony na cały wachlarz opinii.
Bo co podoba się jednemu , to niekoniecznie przekona drugiego
konsumenta, zwłaszcza gdy w reklamie emanuje się na około seksem,
do którego każdy z nas ma indywidualny stosunek.
Czyżby więc brak kreatywności u
twórców reklam sprawił, że to właśnie erotyka staje się
najprostszym sposobem do przyciągnięcia uwagi odbiorcy? Coś na
pewno w tym jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz