Każda marka ma swojego kucharza
Jak przekonać klienta, że właśnie
nasza marka jest najlepsza i dodanie naszej przyprawy do potrawy
sprawi, że będzie ona najsmaczniejsza na świecie? Promować się
dzięki znanym kucharzom. Dziś chciałabym krótko omówić to
zjawisko na podstawie polskiego rynku reklamowego.
Programy kulinarne cieszą się sporą
popularnością wśród widzów, gdyż liczą oni, że po obejrzeniu
kolejnego odcinka od razu staną się lepszymi kucharzami. Niestety
nie zawsze tak się dzieje, bo po prostu ulegamy magii telewizji i
często jesteśmy okłamywani przez pseudo-kucharzy, że wszystko
poszło jak z płatka.
Jednym z takich znanych kucharzy jest
Robert Makłowicz. Tak naprawdę to z wykształcenia historyk oraz
podróżnik. Łączy to wszystko z pasją do gotowania w programie „
Podróże Kulinarne Roberta Makłowicza”. Wiedzę historyczną
posiada owszem ogromną, jednak w gotowaniu często się gubi, co
można łatwo wychwycić, gdy gotuje w towarzystwie innych kucharzy,
bądź znakomitych gospodyń. Ostatnio promuje produkty „TESCO”.
Dlaczego? Bo jest rozpoznawalny i wzbudza w ludziach zaufanie. Dania
sporządzone przez niego z promowanych produktów wyglądają
piękniej, apetyczniej i smaczniej, dlatego kampania
przynosi efekty.
Kolejną taką osobą jest wybitna
restauratorka – Magda Gessler. Prowadzi ona w TVNie swój program
„Kuchenne rewolucje”, gdzie pomaga podupadającym lokalom, wyjść
na prostą. Program wzbudza wiele kontrowersji, gdyż niektórzy nie
zgadzają się na gwałtowną rewolucję, ale magia telewizji musi
być, więc wszystko zazwyczaj kończy się jak w bajce. Chociaż
było kilka przypadków, gdzie Magda nie podpisała się pod
rewolucją. W tym właśnie programie promowaną marką przypraw jest
„Prymat” do czego przyczynia się „product placement” oraz
reklamówki przed i po audycji programu. Dzięki temu konsumenci, a
zarazem widzowie tego programu wiedzą, że przyprawy „Prymat”
warto kupić, bo używają ich najlepsi restauratorzy.
Kolejnymi takimi przykładami są np.
Pascal Brodnicki, bądź Karol Okrasa, którzy także chętnie
występują w reklamach przypraw. Miliony Polaków ufa tym osobom,
gdyż w programach kulinarnych dyktują nowe trendy w gotowaniu, o
ich potrawach rozmawia się w pracy, czy podczas rodzinnego grilla.
Takim zabiegiem reklamowym łatwo jest
przekonać do swojej marki klientów, którymi są najczęściej
kobiety. Mężczyźni raczej nie zwracają uwagi na markę przypraw
jakich potrzebują, lecz biorą pierwszą, lepszą torebkę
przyprawy, którą mają uwzględnioną na kartce od żony. Klientki
natomiast porównują produkty cenowo, objętościowo oraz czy dana
marka jest znana czy też nie. Na większość chwytów reklamowych
łapią się starsze panie, które nawet w hipermarkecie przystają i
oglądają co dana firma w tym momencie proponuje. Zabieg
wykorzystania kucharza w reklamie nasuwa u klienta myśl : „ Ta
marka jest dobra bo zaufała jej Magda Gessler. W takim razie ja też
jej będę używać”. Takim to sposobem ulegamy magii reklamy,
magii czarodziejów, którzy wmawiają nam, że to co promują jest
pewne i najlepsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz