środa, 2 maja 2012


Każda marka ma swojego kucharza

 
Jak przekonać klienta, że właśnie nasza marka jest najlepsza i dodanie naszej przyprawy do potrawy sprawi, że będzie ona najsmaczniejsza na świecie? Promować się dzięki znanym kucharzom. Dziś chciałabym krótko omówić to zjawisko na podstawie polskiego rynku reklamowego.

Programy kulinarne cieszą się sporą popularnością wśród widzów, gdyż liczą oni, że po obejrzeniu kolejnego odcinka od razu staną się lepszymi kucharzami. Niestety nie zawsze tak się dzieje, bo po prostu ulegamy magii telewizji i często jesteśmy okłamywani przez pseudo-kucharzy, że wszystko poszło jak z płatka.

Jednym z takich znanych kucharzy jest Robert Makłowicz. Tak naprawdę to z wykształcenia historyk oraz podróżnik. Łączy to wszystko z pasją do gotowania w programie „ Podróże Kulinarne Roberta Makłowicza”. Wiedzę historyczną posiada owszem ogromną, jednak w gotowaniu często się gubi, co można łatwo wychwycić, gdy gotuje w towarzystwie innych kucharzy, bądź znakomitych gospodyń. Ostatnio promuje produkty „TESCO”. Dlaczego? Bo jest rozpoznawalny i wzbudza w ludziach zaufanie. Dania sporządzone przez niego z promowanych produktów wyglądają piękniej, apetyczniej i smaczniej, dlatego kampania przynosi efekty. 



Kolejną taką osobą jest wybitna restauratorka – Magda Gessler. Prowadzi ona w TVNie swój program „Kuchenne rewolucje”, gdzie pomaga podupadającym lokalom, wyjść na prostą. Program wzbudza wiele kontrowersji, gdyż niektórzy nie zgadzają się na gwałtowną rewolucję, ale magia telewizji musi być, więc wszystko zazwyczaj kończy się jak w bajce. Chociaż było kilka przypadków, gdzie Magda nie podpisała się pod rewolucją. W tym właśnie programie promowaną marką przypraw jest „Prymat” do czego przyczynia się „product placement” oraz reklamówki przed i po audycji programu. Dzięki temu konsumenci, a zarazem widzowie tego programu wiedzą, że przyprawy „Prymat” warto kupić, bo używają ich najlepsi restauratorzy. 

Kolejnymi takimi przykładami są np. Pascal Brodnicki, bądź Karol Okrasa, którzy także chętnie występują w reklamach przypraw. Miliony Polaków ufa tym osobom, gdyż w programach kulinarnych dyktują nowe trendy w gotowaniu, o ich potrawach rozmawia się w pracy, czy podczas rodzinnego grilla. 

Takim zabiegiem reklamowym łatwo jest przekonać do swojej marki klientów, którymi są najczęściej kobiety. Mężczyźni raczej nie zwracają uwagi na markę przypraw jakich potrzebują, lecz biorą pierwszą, lepszą torebkę przyprawy, którą mają uwzględnioną na kartce od żony. Klientki natomiast porównują produkty cenowo, objętościowo oraz czy dana marka jest znana czy też nie. Na większość chwytów reklamowych łapią się starsze panie, które nawet w hipermarkecie przystają i oglądają co dana firma w tym momencie proponuje. Zabieg wykorzystania kucharza w reklamie nasuwa u klienta myśl : „ Ta marka jest dobra bo zaufała jej Magda Gessler. W takim razie ja też jej będę używać”. Takim to sposobem ulegamy magii reklamy, magii czarodziejów, którzy wmawiają nam, że to co promują jest pewne i najlepsze.

Brak komentarzy: