źródło: www.mediaguru.cz
Słysząc słowo reklama, zwykle spodziewamy się barwnego
i dźwięcznego przekazu reklamowego, nasyconego ładunkiem perswazji, który ma
na celu zachęcenie nas do zakupu określonych produktów. Spodziewamy się też, że
będzie on raczej nacechowany pozytywnymi wartościami, radością czy przyjemną
dla ucha muzyką. Można rzec, że przywykliśmy do tego, że reklamodawcy wywołują
u nas pozytywne reakcje, a co za tym idzie – pozytywne skojarzenie z
reklamowaną marką i większą zachętę do wydania pieniędzy właśnie na ten
produkt. Przykładem takich reklam są reklamy środków kosmetycznych, perfum czy
jedzenia.
Pamiętacie Wesołego Kostka z reklamy Alpen Gold?
Reklamodawcy nie skupiają się jedynie na reklamach, wywołujących radość, wypuszczają oni na rynek także przekazy wywołujące
sprzeczne emocje, uczucia, opinie, przekazy kontrowersyjne, czy nawet smutne.
Te cechy często towarzyszą tzw. reklamom społecznym, które mają uświadamiać nam
(jako społeczeństwu) pewne kwestie.
Czy za pomocą złych emocji można trafić
do odbiorcy? Eksperci marketingowi nadal poszukują nowych sposobów na dotarcie
do określonych grup odbiorców, a powstawanie reklam budzących żal, lęk, smutek
jest właśnie przykładem jednej z takich prób. Uważam, że reklamy, które budzą w
nas duże emocje zostają na dłużej w naszej pamięci i jeżeli mowa jest o
reklamie, która wywołuje negatywne odczucia, można jasno stwierdzić, że jej
przekaz pozostanie z nami na dłużej.
Moim ulubionym zestawieniem
najbardziej efektywnych reklam jest bez wątpienia - TOP 10: MOST EFFECTIVE
BRITISH ADVERTS, które możecie obejrzeć poniżej:
Pozycja numer 10 z tego
zestawienia – „On your child’s life” Fire Kills z 2013 roku to bezsprzeczna gra
uczuciami, wywołanie współczucia, dla
chłopca, który ostatecznie znika jako duch, który prawdopodobnie zginął w
jednym z takich pożarów. Co sądzicie o przekazach, które budzą w ludziach
przykre emocje? Co sądzicie o pozycji numer 1?
Aby Was jednak nie zasmucać, można
powiedzieć także kilka słów o reklamach, które stanowią pozytywny przekaz. Te
zdecydowanie wywołują salwy śmiechu lub łzy – ale oczywiście łzy rozbawienia.
Polecam obejrzeć do napisu
końcowego!
Wyrażanie emocji w reklamach
stanowi ogromne narzędzie do wywierania wpływu na odbiorców. My – klienci,
jesteśmy tak naprawdę bardzo podatni na wszelkie przekazy, które dotykają
emocjonalnej sfery życia, często utożsamiamy się z bohaterami reklamowych
historii. Zauważa się także reklamy, których autor ma na celu wzbudzenie w nas
strachu, a później podanie recepty na uniknięcie owego scenariusza.
Strachliwym nie polecam:
: ) : ) : )
Nie mówcie, że to nie było
zabawne!
Jedno jest jasne, żeby zwrócić
uwagę, reklama musi najpierw wywołać emocje! A najlepiej jeżeli są to emocje,
których potencjalny odbiorca już wcześniej doświadczył. Będzie mu się wtedy
łatwiej odczytać prezentowany przekaz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz