FACEBOOK
= BADBOOK
Facebook
– portal społecznościowy, w ramach
którego zarejestrowani użytkownicy mogą tworzyć sieci i grupy, dzielić
się wiadomościami i zdjęciami oraz korzystać z aplikacji, będących własnością
Facebook, Inc. z siedzibą w Palo Alto. W lipcu 2010 liczba użytkowników na
całym świecie wynosiła ponad 500 mln, a co miesiąc wgrywany jest ponad 1 mld
zdjęć oraz 10 mln filmów – Wikipedia.
57
% młodych kobiet stwierdziło, że
częściej komunikują się z ludźmi za pośrednictwem Internetu, niż w rzeczywistości.
31
%. z nich woli swój wirtualny wizerunek od realnego.
26
% kobiet specjalnie wstaje w nocy by
sprawdzić wiadomości.
64
% samotnych mężczyzn i 50 % kobiet
uważa, że Facebook ułatwia poznanie i spotkanie innych singli.
63
% kobiet używa serwisu jako narzędzia ułatwiającego kontakty w życiu zawodowym.
Facebook
spowodował ogromne spustoszenie w organizmie człowieka. Wiele osób wstając z
łóżka zamiast zrobić jedną z pierwszych czynności życiowych, jakim jest
zjedzenie śniadania, woli włączyć komputer, wejść na Facebooka na aplikacje
Happy Aquarium i „nakarmić” swoje wirtualne rybki. Portal tak silnie może
uzależnić, że człowiek mało kiedy zdaje sobie sprawę z tego, ile czasu zajęło
mu odczytanie powiadomień, zaakceptowanie nowych zaproszeń, czy też obejrzenie
najnowszych zdjęć znajomych i skomentowanie ich publicznie bądź pod nosem.
Coraz częściej przywiązanie do tego portalu społecznościowego nie traktuje się
jako tymczasową fascynację, lecz uznaje się za prawdziwe uzależnienie,
wywołujące poważne problemy psychiczne wśród jego najbardziej aktywnych
użytkowników. Rodzice swych uzależnionych pociech przychodzą po pomoc do
specjalistów z obawy przed rozwinięciem się wśród nich nałogu. Wielu naukowców
stwierdziło, że młodzi ludzie (bo to szczególnie oni są najbardziej narażeni na
tego typu nałogi) niejednokrotnie nie potrafi sobie poradzić z rosnącym w
przerażającym tempie zaangażowaniem w to, co dzieje się aktualnie na Facebooku.
A dzięki szybkiemu rozwojowi i popularyzacji Internetu w komórkach, nawet
podczas zajęć na uczelni ludzie mogą uaktualniać swoje profile.
Współczesny
nałóg spowodował mnóstwo negatywnych skutków wśród społeczeństwa. Między innymi
wpływ Facebooka na zachowania i samoocenę nastolatków. Utrata świadomości tego,
kim się jest w prawdziwym życiu. Nieumiejętność odnalezienia się w realnym
świecie i próba przynależności do wirtualnych grup społecznych mających na celu
zrzeszenie się osób o podobnych zainteresowaniach, poglądach i planach. Nie
odbiegając od tematu chcemy uwydatnić problem związany z pokonaniem
przytłaczającego wpływu Facebooka. Jedną z nielicznych opcji wyzbycia się
dominacji fikcji nad nami jest znalezienie odpowiedniej proporcji czasu, który
będzie przeznaczany na obcowanie w portalu. Uzależnienie od Facebooka przyrównać
można do potrzeby konsumpcji produktów żywnościowych. Zaburzenia psychiczne
spowodowane tymże portalem mają odzwierciedlenie w zaburzeniach odżywiania.
Potrzeby jedzenia nie da się ewidentnie wyeliminować z codziennego życia, tak
jak w dzisiejszych czasach nie da się funkcjonować aktywnie bez Internetu.
Konsekwentnie trzeba sobie powiedzieć jak, i w jakim celu chcę poświęcić czas
spędzony w sieci nie pozwalając na to, by Facebook całkowicie go zdominował.
Nie pozwólmy na to, by stał się głównym symulakrem, a my zmanipulowanymi
jednostkami, które zatracają swoją wyjątkową i niepowtarzalną tożsamość.
Chciałabym
zobrazować skalę tego jakże wielkiego zagrożenia. Otworzyć oczy tym, którzy
wpadli w sieci uzależnienia i przestrzec tych, którzy nie zdają sobie sprawy z
powagi sytuacji. Jeżeli nic z tym nie zrobimy, to niedługo ulice, lokale, puby
opustoszeją. Ludzie zaczną spotykać się już tylko w Internecie - umawiając się
na wirtualną kawę, czatując.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz