sobota, 5 maja 2012

Dopadną Cię wszędzie


Pojawiają się nagle, nie chcą zniknąć, nigdy nie wiesz czy to część strony internetowej, a kiedy orientujesz się, że to kolejna reklama, która ,,krzyczy” żeby ją kliknąć, nawet nie wiesz gdzie znajduje się magiczny przycisk ,,X” żeby móc spokojnie wrócić do szukania informacji które Cię interesują.
Kto z nas nie spotkał się z tym problemem?

,,Wyskakujące” samochody, ubrania, wycieczki, kursy językowe, telefony, alkohole i wiele wiele innych pojawia się w momencie gdy wchodzisz na każdy portal internetowy. Zamierzasz dowiedzieć się więcej na interesujący temat, chcesz sprawdzić wiadomości, albo szukasz po prostu rozrywki i wtedy właśnie Cię dopadają – reklamy.

Źródło:http://www.wp.pl
                                                          
Rzadko się zdarza, żeby była statyczna. Najczęściej porusza się, przeskakuje, płynie, po to, aby przykuć naszą uwagę. Kolorowa, intrygująca z ciekawymi hasłami. Taka właśnie jest, żeby Cię zainteresować. A ty od razu szukasz krzyżyka. Dlaczego?

Kto z nas nie przeglądał słynnych DEMOTYWATORÓW? No właśnie. W łatwy sposób możemy zaobserwować, że niekoniecznie musi coś nagle wyskakiwać nam na pulpit, wystarczy, że umiejętnie będzie wplecione pośród inne obrazki  demotów. I tak czasem możesz się zdezorientować, bo nie wiesz czy to kolejne hasło do kontemplowania czy zwyczajny kicz.

Źródło: www.demotywatory.pl



Zdarza Ci się trafić na taką która Cię zainteresuje i z własnej nie przypadkowej i nie przymuszonej  woli w nią wejdziesz? Mnie nie. Ale cóż zrobić, kiedy towarów tyle, to trzeba znaleźć sposób, żeby kogoś nimi zainteresować. A może się uda trafić na potencjalnego klienta. Bo czyż nie na tym polega marketing?
Płynnie możemy przejść do ogłaszania się w sposób nachalny nowych portali społecznościowych. Znowu wyświetla się nam komunikat: ,,Ania chce dołączyć do grona twoich znajomych’’ albo: ,, Tomasz przesyła ci wiadomość” wszystko po to, aby twoja ciekawość nie pozwoliła Ci tak po prostu zignorować tego komunikatu i zarejestrować się na nowym portalu. Może rzeczywiście to ta Ania z kolonii którą poznałam 3 lata temu, teraz mnie odnalazła i chce odnowić starą znajomość. Przecież się polubiłyśmy. A Tomek hmmmm ciekawe co mi napisał… Może chce umówić się ze mną? Ciekawe czy jest interesujący? Te i wiele innych pytań, nie pozwolą Ci tam nie zaglądnąć. I oto chodzi. Rybka złapała się na przynętę. Jesteś taką głodna rybką, która zjada wszystko co tylko jej się rzuci?

Brak komentarzy: