Reklamy sieci telefonicznych w Polsce są jednymi z najbardziej wyjątkowych i
specyficznych reklam na naszym rynku. Myślę, że wiąże się to przede wszystkim z
po części z polskim rodowodem sieci (oczywiście nie wszystkich, z tego co wiem
to na pewno Orange i Plus), ale również z rolą jaką we współczesnym świecie
odgrywają komórki (choć teraz to się nazywa smartfony, tak, komórek już nie
ma), a razem z nimi połączenie z Internetem. Ilu naszych rodaków, włączając nas
samych, stało przed dylematem do której sieci przejść, która oferuje nam
najwięcej i jaki samartfon dostaniemy. Oczywiście w świetle permanentnej
dominacji jeszcze kilka lat nikomu nieznanemu operatorowi PLAY, wybór jest
oczywisty, Play jest w tym momencie bezkonkurencyjny, wszyscy przechodzą do
Playa, ja już za niedługo, moja mama już przeszła, a razem z nią: Kuba
Wojewódzki, Anna Mucha, Kamil Bednarek, MARGARET (kim ona jest?), Paweł
Małaszyński, Kamil Stoch, Agnieszka Dygant oraz Magdalena Różczka, Marcin Prokop,
Maciej Sthur, Robert Więckiewicz i może przykładowo Krzysztof Hołowczyc - WOW.
Ja chcę przejść do Playa, ja chcę być tam gdzie oni są, chcę się poczuć tak
samo famous (żeby zastąpić słowo sławny).
Niewątpliwie reklamy sieci GRAĆ nie znają umiaru w rekrutacji twarzy
obecnych w sporcie, na scenie, w kinie lub najzwyklejszej celebryckiej ściance.
Warto też zauważyć że forma samej reklamy nie uległa jakiejś specjalnej zmianie
od 2013, gdy po raz pierwszy na naszych odbiornikach TV zobaczyliśmy jakąś blondynkę
i jakiegoś gościa bruneta, dziś natomiast w tej samej reklamie widzimy nadal
jakiegoś bruneta i Barbarę Kurdej-Szatan, która okazała się aktorką i
wokalistką (śpiewała bodajże w Opolu na festiwalu, jak i dostała główną rolę w
polskiej komedii, co ciekawe dziewczę jest z Opola). Powracają, kampania PLAYA
"Gwiazdy przeszły do Play" odniosła ogromny sukces, w środowisku
ludzi młodych pozostałe sieci kojarzą się staro, pewnie dlatego że nikt dookoła
nie ma innej sieci, więc kto używa reszty? Tylko starzy ludzi. Niewątpliwie
należy zaliczyć kampanie reklamową Playa do jednych z najbardziej wyjątkowych w
historii polskiej reklamy. Aha, jeżeli wcześniej pojawił się post dotyczący
reklam sieci telefonicznych to przepraszam.
Mając za sobą bezkonkurencyjną Kurdej-Szatan, chciałbym
odnieść się do przekazów telewizyjnych pozostałych sieci telefonicznych, tj.
Plus, T-Mobile i Orange. Myśląc nad samym tematem posta, przypomniałem sobie o
okresie przed świątecznym (chyba wtedy), onego czasu zwróciłem uwagę na pewną
zgodność, podobieństwo albo wręcz tendencję. A więc o co chodzi. Nie wiem kto
był pierwszy ale najprawdopodobniej Plus, zatrudniając Pawła Wilczaka oraz
Joannę Brodzik z dziećmi do swojej reklamy. Forma klasyczna, szczęśliwa
rodzinka (dla nie obytych w kolorowych pisemkach, aktorzy są ze sobą, a w
reklamie występują ich prawdziwe dzieci) śmieszne teksty, niezłe jaja, ogólnie
wszyscy uśmiechnięci, według widza ich szczęście musi wynikać z nieskończonej
ilości smartfonów, tabletów, oraz telewizorów z Internetem, czyli klasyczna
oferta sieci komórkowej.
Odpowiedzią
Oranga, było również rekrutacja rodziny do swojej reklamy, z tym że to nie byle
jaka rodzinka tylko Rodzinka.pl, Kożuchowska, Karolak i Hyzio, Dyzio i Zyzio
(porównanie do bohaterów Kaczora Donalda ma wywołać uśmiech, tak wiem, kaczątka
byli bliźniakami w przeciwieństwie do aktorów) a więc o wiele popularniejsza od
tej poprzedniej. Forma identyczna co w reklamie konkurenta, czyli kawały
żarciki, domowa atmosfera i każdy z członków posiada tableta lub smartfona.
Chciałbym jeszcze załączyć reklamę T-Mobile, rozumiejąc że na rynku reklamy
modne są rodziny i rodzinki,
zasugerowali model trochę inny, dwuosobowy
tj, Robert Lewandowski i żona Anna. Ta młoda para również pasowała do ogólnego
schematu rodziny, z tą różnicą, że nie mają jeszcze dzieci, oboje robią kariery
i prowadzą zdrowy tryb życia, nie trzeba tłumaczyć że przekaz kierowany jest do
młodych par, oferta ta sama tablety i smartfony.
Podsumowując, chciałem zwrócić uwagę na przerost formy nad treścią, a może
bardziej, brakiem jakiegoś wyróżnika (oprócz Playa, niczego nie zmienia i mu
się to opłaca, genialne), wszystko kręci się wokół schematu rodziny, trudno
odróżnić ofertę poszczególnych sieci bo i po co skoro wiemy że wszystkie oferują
nam to samo. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wygląd tych reklam, tj.
przedstawienie idealnej rodziny klasy średniej, którą na to stać i na to stać,
a więc tak jak obrazy w filmach i serialach patchworkowych mijają się z prawdą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz