poniedziałek, 4 maja 2015

Rodzinka na pokaz.





Reklamy sieci telefonicznych w Polsce są jednymi z najbardziej wyjątkowych i specyficznych reklam na naszym rynku. Myślę, że wiąże się to przede wszystkim z po części z polskim rodowodem sieci (oczywiście nie wszystkich, z tego co wiem to na pewno Orange i Plus), ale również z rolą jaką we współczesnym świecie odgrywają komórki (choć teraz to się nazywa smartfony, tak, komórek już nie ma), a razem z nimi połączenie z Internetem. Ilu naszych rodaków, włączając nas samych, stało przed dylematem do której sieci przejść, która oferuje nam najwięcej i jaki samartfon dostaniemy. Oczywiście w świetle permanentnej dominacji jeszcze kilka lat nikomu nieznanemu operatorowi PLAY, wybór jest oczywisty, Play jest w tym momencie bezkonkurencyjny, wszyscy przechodzą do Playa, ja już za niedługo, moja mama już przeszła, a razem z nią: Kuba Wojewódzki, Anna Mucha, Kamil Bednarek, MARGARET (kim ona jest?), Paweł Małaszyński, Kamil Stoch, Agnieszka Dygant oraz Magdalena Różczka, Marcin Prokop, Maciej Sthur, Robert Więckiewicz i może przykładowo Krzysztof Hołowczyc - WOW. Ja chcę przejść do Playa, ja chcę być tam gdzie oni są, chcę się poczuć tak samo famous (żeby zastąpić słowo sławny). 
Niewątpliwie reklamy sieci GRAĆ nie znają umiaru w rekrutacji twarzy obecnych w sporcie, na scenie, w kinie lub najzwyklejszej celebryckiej ściance. Warto też zauważyć że forma samej reklamy nie uległa jakiejś specjalnej zmianie od 2013, gdy po raz pierwszy na naszych odbiornikach TV zobaczyliśmy jakąś blondynkę i jakiegoś gościa bruneta, dziś natomiast w tej samej reklamie widzimy nadal jakiegoś bruneta i Barbarę Kurdej-Szatan, która okazała się aktorką i wokalistką (śpiewała bodajże w Opolu na festiwalu, jak i dostała główną rolę w polskiej komedii, co ciekawe dziewczę jest z Opola). Powracają, kampania PLAYA "Gwiazdy przeszły do Play" odniosła ogromny sukces, w środowisku ludzi młodych pozostałe sieci kojarzą się staro, pewnie dlatego że nikt dookoła nie ma innej sieci, więc kto używa reszty? Tylko starzy ludzi. Niewątpliwie należy zaliczyć kampanie reklamową Playa do jednych z najbardziej wyjątkowych w historii polskiej reklamy. Aha, jeżeli wcześniej pojawił się post dotyczący reklam sieci telefonicznych to przepraszam.
Mając za sobą bezkonkurencyjną Kurdej-Szatan, chciałbym odnieść się do przekazów telewizyjnych pozostałych sieci telefonicznych, tj. Plus, T-Mobile i Orange. Myśląc nad samym tematem posta, przypomniałem sobie o okresie przed świątecznym (chyba wtedy), onego czasu zwróciłem uwagę na pewną zgodność, podobieństwo albo wręcz tendencję. A więc o co chodzi. Nie wiem kto był pierwszy ale najprawdopodobniej Plus, zatrudniając Pawła Wilczaka oraz Joannę Brodzik z dziećmi do swojej reklamy. Forma klasyczna, szczęśliwa rodzinka (dla nie obytych w kolorowych pisemkach, aktorzy są ze sobą, a w reklamie występują ich prawdziwe dzieci) śmieszne teksty, niezłe jaja, ogólnie wszyscy uśmiechnięci, według widza ich szczęście musi wynikać z nieskończonej ilości smartfonów, tabletów, oraz telewizorów z Internetem, czyli klasyczna oferta sieci komórkowej. 



Odpowiedzią Oranga, było również rekrutacja rodziny do swojej reklamy, z tym że to nie byle jaka rodzinka tylko Rodzinka.pl, Kożuchowska, Karolak i Hyzio, Dyzio i Zyzio (porównanie do bohaterów Kaczora Donalda ma wywołać uśmiech, tak wiem, kaczątka byli bliźniakami w przeciwieństwie do aktorów) a więc o wiele popularniejsza od tej poprzedniej. Forma identyczna co w reklamie konkurenta, czyli kawały żarciki, domowa atmosfera i każdy z członków posiada tableta lub smartfona. 


Chciałbym jeszcze załączyć reklamę T-Mobile, rozumiejąc że na rynku reklamy modne są rodziny i rodzinki, 
zasugerowali model trochę inny,  dwuosobowy tj, Robert Lewandowski i żona Anna. Ta młoda para również pasowała do ogólnego schematu rodziny, z tą różnicą, że nie mają jeszcze dzieci, oboje robią kariery i prowadzą zdrowy tryb życia, nie trzeba tłumaczyć że przekaz kierowany jest do młodych par, oferta ta sama tablety i smartfony.
Podsumowując, chciałem zwrócić uwagę na przerost formy nad treścią, a może bardziej, brakiem jakiegoś wyróżnika (oprócz Playa, niczego nie zmienia i mu się to opłaca, genialne), wszystko kręci się wokół schematu rodziny, trudno odróżnić ofertę poszczególnych sieci bo i po co skoro wiemy że wszystkie oferują nam to samo. Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wygląd tych reklam, tj. przedstawienie idealnej rodziny klasy średniej, którą na to stać i na to stać, a więc tak jak obrazy w filmach i serialach patchworkowych mijają się z prawdą.

Brak komentarzy: