środa, 13 maja 2015

Reklama atakuje

Reklama jest wszędzie - jest to fakt, z którym nie można walczyć. Reklamodawcy prześcigają się w sposobach dotarcia do klienta. Kto wykaże się większą kreatywnością, ten często wygrywa ten swoisty wyścig. 

Twórcy stają na głowie, żeby tylko zaciekawić i zatrzymać na dłużej potencjalnego nabywcę. Wymieniać można by godzinami, ale jest kilka specyficznych przykładów, o których warto wspomnieć, kiedy mówi się, że „reklama jest wszędzie”.

Reklama na ciele – poprzez tatuaż bywa coraz częstszym sposobem na reklamę. Stosują ją przede wszystkim bokserzy, chociaż nie tylko oni, bo znane są też przypadki ludzi, którzy tatuują sobie na ciele loga firm fastfoodowych.

Reklamy są też na autobusach – tutaj skuteczność zapewne jest stosunkowo duża.

W porównaniu do reklamy na jajku, której idea wydaje się być co najmniej dziwna.

Jakby tego było mało, reklama przenosi się także do strefy powietrznej, czyli opanowuje kolejny obszar naszego życia.


Przed reklamą nie da się uciec i jest to pewnego rodzaju  truizm. Znajdziemy ją w powietrzu, w lodówce, w toalecie – wszystko to wpływa w dużej mierze na odbiór świata. Z każdej możliwej strony atakują nas reklamodawcy i wpływają na każdy z aspektów naszego życia, a pytanie brzmi – czy naiwne jest sądzenie, że mamy jeszcze wpływ na to co kupujemy, czy tylko nam się wydaje? 

Brak komentarzy: