niedziela, 3 czerwca 2012

Stypendium z Wyboru, czyli praktyczna szkoła reklamy...

Wizytówki, które za parę dni otrzymają uczestnicy "Stypendium z Wyboru".
Dwa tygodnie temu ruszyła kolejna edycja coraz bardziej znanego projektu "Stypendium z Wyboru". Jest to propozycja skierowana dla polskich studentów w kraju lub zagranicą. Celem jest wymyślenie przez startującego, pomysłu na indywidualny rozwój lub samorealizację oraz podanie pieniężnej kwoty, która spełni jego marzenie. Jak się z czasem okazało nie najważniejszy jest oryginalny i kreatywny pomysł ale żmudny i długotrwały proces promocji swojego marzenia w internecie...

Sam startuję w II edycji Stypendium i jestem już coraz bardziej zmęczony "spamowaniem" moich znajomych o to aby weszli na odpowiednią stronę, wyszukali mój projekt, połączyli się za pomocą facebook'a (przy tym oczywiście dodając, że Facebook nie pobiera żadnych informacji i nie będzie SPAM-u) i kliknęli w różowy przycisk "ODDAJ GŁOS". Proces żmudny, zdecydowanie. Razem z moim przyjacielem próbowaliśmy już praktycznie wszystkiego: Zasypywanie skrzynek mailingowych znajomych znajomych znajomych, bieganie po akademikach i nachalne prośby o zagłosowanie (pomysł skuteczny ale długotrwały), tworzenie specjalnych wydarzeń na Facebook'u, które przypominają zaproszonym gościom o trwającym głosowaniu. Owszem, postępy widać - ale wiem, że jest to okupowane ciężką pracą. Chciałbym, aby wszystko się już zakończyło, a niestety do 1 lipca (zakończenie głosowania) jeszcze bardzo daleko. Wiem zatem jak ciężka jest promocja i reklama bez odpowiedniego wsparcia pieniężnego i pomocy w postaci zasobów ludzkich. Zakładając, że posiadamy czterdziestoosobowy sztab - zwiększylibyśmy swoje obroty w promocji pomysłu dwudziestokrotnie. Czyli zamiast dwudziestu głosów zdobytych w akademiku w trakcie godziny na jednym piętrze - uzyskalibyśmy 400 (czyli ponad połowę tego czego uzyskaliśmy do tej pory). Piękne, ale nierealne. Nie posiadamy wystarczającej gotówki, aby choć minimalnie opłacić nasz sztab.

Jak się okazuje promocja i reklama pomysłu na stypendium to nie tylko nasze zmartwienie. Facebook'owy FanPage aż roi się od niezadowolonych i zbulwersowanych trudem oddawania głosów. Kasia Rychylińska z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego oburzona napisała: "Czy ja mogę zadać pytanie? Dlaczego like się nie liczy i utrudniliście konkurs rozdzielając na "like" i "oddaj głos"? Wiecie jaki jest problem wytłumaczyć znajomym, którzy nie znają polskiego jak zagłosować, żeby się liczyło? Co zresztą widać u mnie w różnicy głosów z likami :(". Kasia Stawicka, której marzeniem jest zakup niezbędnych narzędzi do do robienia stroików obojowych i konserwacji instrumentów już praktycznie straciła nadzieję na dalszy sukces: "(...) moi znajomi są bardzooooo oporni na głosowanie" - pisze na FanPage'u.

Udział w "Stypendium z Wyboru" polega na jak najbardziej oryginalnym zaprezentowaniu swojego pomysłu.  Organizatorzy proponują dodawać kreatywne filmy, ciekawe prezentacje, żarty, kawały - wszystko to aby przyciągnąć potencjalnych głosujących. W trakcie głosowania okazuje się, że prawdziwym złotym środkiem jest umiejętność posługiwania się reklamą w sieci, czyli tzw. marketing internetowy. Promocja, promocja, pormocja. Spam, Spam, Spam. I tak w kółko - jeszcze przez miesiąc. Zauważyli to chyba nawet sami organizatorzy, którzy mają zamiar przysłać pocztą wszystkim biorącym udział w projekcie (prawe 600 uczestników) specjalne wizytówki, które będą mogli porozdawać znajomym lub nieznajomym. Na wizytówce miałby widnieć adres internetowy projektu. Nie sądzę, aby zwiększyłoby to specjalnie liczbę moich głosów. Wcześniej wszyscy uczestnicy otrzymali e-maila o metodach promocji i reklamy marzenia...

Już na sam koniec, tradycyjnie (już coraz bardziej się do tego przyzwyczajam) "podzielę się" z wami linkiem mojego projektu. A wy (jeśli tylko możecie) wykonajcie jedną magiczną czynność - kliknijcie w różowy przycisk "ODDAJ GŁOS" i pomóżcie spełnić nasze marzenie - wylot do Brazylii.

http://stypendiumzwyboru.absolvent.pl/uczestnicy/realizacja-filmu-dokumentalnego-i-fotoreportazu-o-polonii-w-brazylii-1181





Brak komentarzy: