środa, 16 kwietnia 2014

AdBuster, czyli ile prawdy jest w reklamach

Każdego z nas reklama spotyka  na każdym kroku - w telewizji, w radiu, na ulicach, w szkołach, w pracy. Jedne reklamy przyciągają naszą uwagę bardziej-drugie mniej. Są takie, które szokują swoją  doskonałością do tego stopnia, że od razu chcemy dany produkt mieć. Ale czy ktoś z nas zastanowił się kiedyś nad prawdomównością tych reklam? Czy np. jeśli kupimy reklamowany krem na zmarszczki to odmłodzimy się o 20 lat jak piękna pani w reklamie? Czy pijąc odchudzające herbatki schudniemy w tydzień 10 kg? Wierzymy w to bo przecież "produkt został przebadany przez specjalistów", bo "setki ludzi potwierdzi jego skuteczność". Na szczęście znalazła się jedna osoba, która postanowiła sprawdzić ile prawdy jest w reklamie i czy warto jej ufać.

AdBuster
Marek Hoffman urodzony na poznańskim Łazarzu, to pogromca reklam.  Zaczął ok 2 lat temu, zakładając kanał na YouTube, gdzie sprawdza reklamy, a dokładniej konfrontuje je z rzeczywistością. Jego pierwszym filmem był "Sekret Wizira", w którym obalił skuteczność proszku.

Jak prostować włosy, to tylko z odżywką DOVE
Eksperyment naszego bohatera polegał na sprawdzeniu, czy wspomniana wyżej odżywka , która ma wzmocnić i chronić nasze włosy przed spaleniem podczas prostowania w wysokiej temperaturze, faktycznie spełnia swoje funkcje. Blogger zainwestował w prostownicę, odżywkę i dwa liście jak w reklamie DOVE. Odżywka ma pomóc włosom nawet przy temperaturze 180 stopni, ale dla bezpieczeństwa prostownica została ustawiona na 160. Jeden z liście został "wyprostowany" bez wcześniejszego nałożenia odżywki. Liść uległ spaleniu tak samo jak i w reklamie, ALE dopiero po 8 minutach trzymania rozgrzanej prostownicy - w reklamie do spalenia doszło po zaledwie kilkunastu sekundach.. Ale co stało się z liściem, który zostaje również " wyprostowany", tym razem z użyciem naszej odżywki? A to niespodzianka! Liść również uległ spaleniu i to uwaga, JUŻ PO 6 MINUTACH, a nie po 8 jak liść wcześniej.
Także mit obalony i 1:0 dla AdBustera.




Wielka konfrontacja
Jedna  z reklam coca-coli twierdzi, że coca-cola zero ma doskonały  smak zwykłej coli mimo, że nie zawiera cukru. Ile w tym prawdy ?




Nasz blogger przeprowadził uliczną konfrontacje. Zaprosił 105 osób do spróbowania coli i ocenienia smaku- czy jest to cola zero, czy może zwykła. Aż 73% badanych bez problemu rozróżniło oba smaki, jedynie 28% miało z tym problem. Jakie wnioski? Smak obu coli na pewno nie jest taki sam, jak twierdzi reklama. Jak mówią - liczby nie kłamią!



Jakie wnioski?
Prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach jesteśmy oszukiwani na każdym kroku i to nie tylko przez reklamy. Ale co z tego? I tak większość z nas kupi odżywkę do włosów marki DOVE, i tak będziemy wierzyć reklamom, bo w nich wszystko pięknie i tak realnie wygląda. Oglądając taką reklamę, mało kto z nas zastanawia się nad tym ile w niej prawdy, czy faktycznie efekty są takie jak widzimy w telewizji. Reklama ma swój cel, który jak widać zostaje spełniony, w końcu reklama dźwignią handlu. 

Brak komentarzy: