Jak
wiele razy udało się nam, mówiąc kolokwialnie nabrać na tanie
chwyty marketingowe? Ile razy, będąc osobami myślącymi i
racjonalnymi daliśmy się zawładnąć doskonale przedstawionej
iluzji?
Chyba
najbardziej trafnymi przykładami będą reklamowane produkty
spożywcze. Rzeczywistość przegrywa z kretesem,jeżeli już się z
nią spotkamy. Najbardziej trafnym przykładem dla osób w wieku
studenckim będą reklamy Chipsów. Znana marka Lay's oferuje nam
bardzo mało produktu za stosunkowo wysoką cenę ok. 4 zł za
paczkę, w której wspomnianych wcześniej chipsów jest nie więcej
niż połowa opakowania! Co zatem z resztą przestrzeni w paczce?
Jest ona po prostu napompowana do granic możliwości, by wyglądała
na wypełniona po same brzegi. Doskonale ilustruje to wykres :
Jak
widzimy to czym raczy nas firma Lay's to zwyczajne oszustwo. Mimo, że
j doskonale znamy dalej kupujemy ten produkt. Dlaczego? Nie tylko
przez jego niepowtarzalny smak, ale także przez doskonale
skonstruowane kampanie reklamowe. Bez przekąski tej marki nie mają
prawa udać się żadne organizowane przez nas imprezy, czy spotkania
w gronie znajomych. To właśnie chipsy Lay's łączą zwaśnione
przyjaźnie. Jest to przykład idealnego zawładnięcia naszą
wyobraźnią.
Kolejnym
oszukańczym produktem jest szeroko pojęta fotografia reklamowa. Na
zdjęciach możemy pokazać wszystko, a dzięki dostępnym już
techniką pokazać to w sposób najbardziej przychylny odbiorcom i
nam samym. Zatem upiększamy go granic możliwości. Pokazujemy
nieistniejący ideał na przykład ciastek(patrz obrazek). Jak
widzimy rzeczywistość jest o wiele bardziej zubożałą wersją
przedstawionego zdjęcia, mogę pokusić się o stwierdzenie, że w
ogóle nie ma z nią nic wspólnego oprócz okrągłego kształtu
ciastka. Podobnie jest z produktami znanej na cały świat firmy
Fastfoodowej McDonald. Hamburgery na reklamach wyglądają smakowicie
i przyćmiewają również swoją wielkością i ilością
zamieszczonych w nich dodatków. Z taką właśnie wizją naszego
potencjalnego jedzenia idziemy do restauracji McDonald i zamawiamy.
Po otrzymaniu zamówienia, głodni i zniecierpliwieni dostajemy coś
co w ogóle nie przypomina tego o czym jeszcze przed chwilą
marzyliśmy. Ciekawostką jest to, że poszukiwania idealnych
składników bułek, warzyw i mięsa trwają czasem tygodniami. Te
produkty wykorzystywane są jedynie na potrzeby reklamowe i nigdy nie
trafiają do restauracji i tym samym na nasz talerz. Jest to
nieopłacalne. Poza tym klient po złożeniu zamówienia zazwyczaj
nie ma ochoty się kłócić o to, że jego produkt nie jest zgodny
zamieszczonym zdjęciem, jest świadom tego ,ze i tak nie wygra.
Jako
konsumenci jesteśmy przyzwyczajeni do mydlenia nam oczu. Być może
świadczy to o tym, że jesteśmy leniwi i obecny, zakłamany stan
rzeczy jest nam na rękę. Łatwiej jest zaakceptować coś niż z
tym walczyć. Odnosząc się jeszcze do przykładów. Fotografia
reklamowa to nie tylko produkty spożywcze to także doskonałe wręcz
boskie postacie ludzi,a także zwierząt. W mediach wszechobecne
promowane jest piękno i młodość. Ciała bez skaz, włosy lśniące
do granic możliwości i skóra gładka niczym pupa niemowlaka. Przez
zakrzywiony obraz nienaturalności w życiu realnym zmagamy się z
nie lada wyzwaniem. Jak pogodzić się z tym, że nie wszystkie
kobiety, mężczyźni, czy psy nie wyglądają tak samo jako zostało
nam to przedstawione w reklamach telewizyjnych? Często granice te
zacierają się i chcemy wyglądać jak przykładowe panie z reklamy,
nienawidząc siebie takimi jakie jesteśmy.
Jak
doskonale wiadomo reklamy to tylko piękny obraz na sprzedaż, nie
możemy popadać w skrajności i być tylko plakatem. Sztucznie
stworzonym na potrzeby rynkowe. Pozostanie sobą w dzisiejszym
świecie iluzji to problem naszego społeczeństwa. Walka o
naturalność, jest na porządku dziennym. Jednakże codzienny widok
doskonałości przyprawia o dreszcze, niech jednak będą to dobre
dreszcze.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz