środa, 23 kwietnia 2014

Reklamowy slang. Jaki ma na nas wpływ?

Jeśli chodzi o reklamę, możemy stwierdzić, że to język ma na nas największy wpływ, jest on kluczem do naszego gustu, a potem do dokonanego już wyboru. Język ten śmiało możemy określić slangiem reklamowym, który jest doskonale przemyślany, bogaty w środki stylistyczne, by zainteresować potencjalnego konsumenta. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo wpłynąć może na naszą podświadomość krótki tekst reklamowy.
Twórcom nie zawsze chodzi o to, by dać nam do zrozumienia, że ich produkt jest najlepszy i musimy koniecznie go kupić. Wystarczy dobra gra słowna, którą zapamiętamy, muzyka w tle bądź po prostu barwny, sympatyczny obrazek. Często slangi reklamowe są krótkie, wystarczy jedno hasło, które utkwi człowiekowi w głowie. Nie chodzi o to, żeby od razu wierzyć w komunikaty tego typu, ale powodują, że ciągle wracamy myślami do tej reklamy i z czasem wydaje nam się ona coraz bardziej prawdziwa. Często w reklamie spotykamy się ze związkami frazeologicznymi, które przekształcone zostały specjalnie na potrzeby reklamy. Dobrym przykładem jest popularny slang „Z Kasią ci się upiecze”. Konsument słuchając takiego hasła pobudza swoją ciekawość. Drugim doskonale pasującym przykładem jest olej kujawski. Każdy zna piosenki, śpiewa je i kojarzy slangi kończące reklamy.


https://www.youtube.com/watch?v=sH1fV3_KFGw
https://www.youtube.com/watch?v=AeC1Q4udSZE



Można byłoby oglądać je bez końca po kolei od najstarszej do najnowszej. Podejrzewam, że nie ma osoby, która od razu przełączyłaby tą reklamę. 
Bardzo często w reklamowym slangu wychwycić możemy różnego typu porównania, czy też epitety, zawsze pozytywne, takie jak: wspaniały, niezastąpiony, cudowny, jedyny. To właśnie język jest najskuteczniejszą siłą perswazji, co doskonale wykorzystuje sztab ludzi przygotowujących reklamę.

Brak komentarzy: