sobota, 12 kwietnia 2014

„Akrobaci kręcą fikołki w witrynach”, czyli okna sklepowe otwarte na nowoczesność.


Statyczne witryny sklepowe powoli zaczynają znikać z naszego pola widzenia, jednocześnie ustępując miejsca wystawom nowoczesnym i pełnym dynamiki. Tak przynajmniej dzieje się obecnie w krajach będących światowymi potęgami handlu.

Tam, ruchome i zdawałoby się bardzo energiczne modele, dwoją się i troją, by zwrócić na siebie uwagę. Uwagę, oczywiście, mijających ich za szklaną witryną przechodniów-konsumentów. Bo o to w tym wszystkim chodzi- najpierw przyciągnąć wzrok potencjalnego klienta, potem już tylko zaciągnąć go do środka. Dodatkowo można jeszcze, pomiędzy jednym, a drugim, dostarczyć rozrywki i nawiązać szczególną interakcję z przechodniem.

Tego spróbowała choćby japońska marka United Arrows. Sklep, tworząc wystawę, wykorzystał dwa manekiny oparte na rozwiązaniach przyjętych z robotyki. Oprócz tego, specjalny czujnik Kinect, sprawił, że marionettebots podwieszone na kilkunastu linkach najwyraźniej ożyły.



Już od wielu lat, francuska galeria handlowa Lafayette, słynie ze spektakularnych witryn, którym blisko do starannie przygotowanych widowisk teatralnych. Ich stworzenie trwa około roku, a nad efektem końcowym pracują najwybitniejsi styliści i designerzy z Francji i innych krajów.
Takie show nie może być niezauważone. Tysiące par oczu wpatrzone są na to, co za szybą, choć szczególnie zaciekawione wydają się być dzieci. Wielu, każdego roku, powraca w to samo miejsce, by znów móc podziwiać te dzieła.
Paryżanka Josiane, pierwszy raz miała taką możliwość ponad 20 lat temu, w towarzystwie swojego syna. Dziś, witryny ogląda ponownie, ale już ze swoim wnukiem.



Kiedyś były bardziej statyczne, leżało dużo zabawek, teraz jest dużo więcej ruchu. Dzieci są oszołomione”
- mówi. ( http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-tanczace-witryny-robia-furore-we-francji,nId,310088 )


Poza Azją i Europą, oczywiście także USA, prezentuje sklepowe wystawy, powstałe przy użyciu najnowszych technologii. Nie tak dawno, centrum handlowe Bloomingdale w Nowym Jorku, zachwycało przechodniów zimową porą.

Na 59 Ulicy w Nowym Jorku maleńcy akrobaci kręcą fikołki w świątecznych witrynach, ożywiając sceny z ostatniego filmu Jamesa Camerona. Tegoroczna dekoracja została wykonana przy użyciu najnowszych technologii, a inspiracją dla jej stworzenia był film „Cirque du Soleil: Worlds Away
 
(
http://www.artbiznes.pl/index.php/swiateczna-magia-witryn/ )




Jak świat szeroki, tyle jest jeszcze innych przykładów widowiskowych występów, prosto zza szklanych szyb. Ich autorzy udowadniają, że dziś, zwykły i statyczny manekin przestaje zachwycać, choćby był przystrojony w najlepszy sposób. Obecnie liczy się bezpośredni kontakt z konsumentem oraz to, żeby oprócz dobrej oferty w postaci produktu, dać mu równie dobrą rozrywkę.
Specjaliści wiedzą, że przychylny odbiór marki jest gwarancją sukcesu sprzedaży. A żeby te pozytywne emocje wzbudzić i wpisać się w pamięć klienta, trzeba się trochę napracować. Szczególnie, że konkurencja robi to samo, dlatego producenci wielkich marek nie mogą pozwolić sobie na bezruch w działaniu. Muszą pracować nad projektami, prawie tak dynamicznie, jak ich manekiny po drugiej stronie okien sklepowych.



























Brak komentarzy: