niedziela, 6 kwietnia 2014

Sponsor tytularny w sporcie, czyli jak włożyć grube miliony w reklamę

 W poprzednim swoim poście pisałem o sponsorach drużyn piłkarskich zarówno w polskiej jak i zagranicznych ligach. Dzisiaj chciałbym również wspomnieć o futbolu i jego sponsoringu, ale nieco z innego punktu widzenia. Chciałbym także rozszerzyć swoje opinię o inne dyscypliny, takie jak siatkówka czy koszykówka.


Pepsi Arena w Warszawie


Logo T-Mobile Ekstraklasy


Zacznijmy jednak ponownie piłką nożną. Każde większe przedsięwzięcie potrzebuje sponsorów - to fakt raczej niepodważalny. W polskiej ekstraklasie jednak czasem pieniądze stają się ważniejsze od dobrej gry i postawy na boisku. Pieniądze rządzą współczesnym sportem. Jednak mimo tego wszędzie są jakieś granice. W Polsce czasem ich nie ma... Przykładem takiego działania sponsorskiego jest z pewnością sponsor tytularny polskiej ekstraklasy piłkarskiej. Nie oszukujmy się - każdy wie jaki poziom ona pokazuje. Jednak oprócz poziomem rozgrywek polska ekstraklasa różni się także nazwą. Jeśli spojrzymy na obojętnie jaką liczącą się ligę zachodnioeuropejską, w żadnej z nich nie dopatrzymy się sponsora tytularnego. Nie oznacza to, że Primera Division, Premier League czy Serie A takowego nie posiadają. Jednak tylko w Polsce liga musi nazywać się tak, jak główny sponsor. I zamiast po prostu ekstraklasę mamy T-Mobile Ekstraklasę... A co za tym stoi? Oczywiście pieniądze! Grube pieniądze, które koncern telefonii komórkowej co roku wpłaca na konto nie tylko Polskiego Związku Piłki Nożnej, ale także każdego klubu grającego w I lidze.

Widowiska sportowe to szczególne wydarzenia, bo jak to KTOŚ ostatnio powiedział "nie znamy zakończenia tego przedsięwzięcia". To przyciąga rzesze fanów na całym świecie. Przez to nasze grono odbiorców reklamy jest jeszcze większe.


Logo Tauron Basket Ligi


Na całym świecie mamy także stadiony piłkarskie, na których rozgrywane są mniej, lub bardziej znaczące mecze. Na niektórych odbywają się także wydarzenia artystyczne czy kulturalne. To w zasadzie najważniejszy powód, dla którego reklamodawcy biją się o to, kto będzie sponsorem danego obiektu. W Polsce mamy wiele obiektów, które noszą nazwę swojego sponsora. Najczęściej są to nowe obiekty lub obiekty modernizowane. Legia Warszawa swoje mecze grała na Stadionie Wojska Polskiego - teraz na Pepsi Arenie (to wciąż jednak ten sam obiekt!), w Łodzi mamy halę Atlas Arena, a w Pruszkowie BGŻ Arena (Bank Gospodarki Żywności). I pewnie teraz możemy się zastanawiać co te firmy mają wspólnego ze sportem? 


Atlas Arena w Łodzi

Nazywanie lig sponsorami tytularnymi ma miejsce nie tylko w piłce nożnej. W Polsce mamy także I ligę siatkówki - Plusliga, I liga koszykówki nazywa się Tauron Basket Liga. Dlaczego tak chętnie organizatorzy zmieniają nazwy lig? No oczywiście pieniądze! Firmy, których nazwy widnieją w tytułach stadionów czy lig sportowych mają ogromne pole potencjalnych odbiorców reklamy. Kryją się za tym niewyobrażalne sumy, jakie firmy wpłacają na konta, żeby organizatorzy umieścili ich tytuł w nazwie ligi. Każdy kibic zna nazwę ligi, w której gra jego zespół. BA! Sponsorzy pojawiają się także w nazwach klubów! Ale o tym chciałbym napisać w kolejnym wpisie!

Brak komentarzy: