Niedawno w mediach przeczytałem bardzo smutną, przynajmniej
dla mnie, informację. Firma Tesco nie będzie kontynuować spotów ze słynnym już
Heniem. Firma Tesco od początku tego
roku rozpoczęła przetarg na kompleksową obsługę reklamową, której jak już wiadomo
na pewno nie wygra agencja PZL, która była autorem kultowego już moim zdaniem
Henia. Zdaniem branży rezygnacja z Henia to spory błąd, także moim zdaniem,
czyli zdaniem przeciętnego „oglądacza reklam” koncept Henia był jednym z
ostatnich w polskiej reklamie, który po prostu dało się oglądać. Co więcej nie
wydaje mi się, żeby pomysł Henia przejadł się czy został wyczerpany.
https://www.youtube.com/watch?v=4WxZjjEMchw&list=PL2997C4C2D218F24C
Henia przyjemnie się oglądało, przyjemnie słuchało. Niestety w dzisiejszych czasach pomysły dobre wypierane są przez pomysły złe. Niestety też te ZŁE utrzymują się dużo dłużej, gdyż reklamy „z pomysłem” bardzo szybko schodzą z anteny. Jednym z najbardziej rażących (moim zdaniem) przykładów tej tendencji jest cykl reklam proszku Vizir.
https://www.youtube.com/watch?v=4WxZjjEMchw&list=PL2997C4C2D218F24C
Henia przyjemnie się oglądało, przyjemnie słuchało. Niestety w dzisiejszych czasach pomysły dobre wypierane są przez pomysły złe. Niestety też te ZŁE utrzymują się dużo dłużej, gdyż reklamy „z pomysłem” bardzo szybko schodzą z anteny. Jednym z najbardziej rażących (moim zdaniem) przykładów tej tendencji jest cykl reklam proszku Vizir.
Autorzy wyszli chyba z założenia, że zatrudnienie osoby znanej i rozpoznawalnej w tym przypadku Zygmunta Chajzera załatwi sprawę – tak się niestety nie stało. Reklama jest powszechnie wyszydzana w internecie, powstało wiele (nie do końca pochlebnych) przeróbek i parodii. Nie przeszkadza to jednak twórcom wypuszczać kolejne, równie żenujące spoty. Zwykle najprostszym podziałem w ocenie czegoś jest podział na dobre lub złe. W polskiej reklamie od pewnego czasu widzimy jednak trochę inny podział – na złe i tragiczne. Często oglądając reklamy zastanawiam się jak ktoś po stworzeniu którejś z nich mógł spokojnie rozsiąść się w fotelu i powiedzieć „tak, wykonałem dobrą robotę!” (a zastanawiam się tak po każdej z serii reklam proszku Vizir.
Dochodzimy
tutaj do smutnej, lecz prawdziwej konkluzji – poziom polskich reklam spada.
Wracając do początku nie twierdzę, że reklama stworzona przez nową agencję
kierującą kampanią firmy Tesco będzie zła, nie widzę jednak sensu wycofywania
czegoś co jest dobre. Henio niewątpliwie taki BYŁ, Vizir NIE JEST, a to właśnie
Henio już niedługo przestanie nas zachęcać do zakupów w Tesco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz