sobota, 26 kwietnia 2014

LOOK OF THE DAY, czyli see it, hype it, buy it!

"Okazało się, że blogerzy internetowi są dla klientów osobami bardziej godnymi zaufania, niż celebryci. Dwadzieścia procent kobiet, które korzystają z mediów społecznościowych, są w stanie dokonać zakupu produktu lub usługi reklamowanej lub polecanej przez blogera internetowego, którego są czytelniczkami i któremu ufają. Dla porównania, jedynie trzynaście procent pań mogą nakłonić do zakupu reklamy, w których główną rolę odgrywają celebryci." - podaje portal grywalizacja24.pl. 
Każdy na pewno ma swojego ulubionego bloga, którego czyta, subskrybuje czy cokolwiek innego jeszcze - niezależnie od tego jakiej tematyki dotyczy, jesteś pod jego wpływem i starasz się, lub chciałbyś zdobyć rzeczy na nim znalezione. Jeśli dotyczy on np. gier komputerowych, po przeczytaniu pozytywnej recenzji swojego zaufanego blogera zapala się w Tobie zielone światełko z napisem "kup mnie", a jeśli nie zdążyło się zapalić, to pewnie już stoisz w kolejce do kasy z nowiuteńką grą w ręku. 

Najprostszym i chyba najpopularniejszym przykładem "chodzących reklam", są oczywiście blogerki modowe. Często ubrania, dodatki czy kosmetyki, które widzimy na przeróżnych modowych blogach, to po prostu metaforycznie mówiąc bułeczki, które jeszcze nie trafiły do pieca. Popularne blogerki dostają te produkty jeszcze przed ich "premierą", żeby zwiększyć zainteresowanie i zapotrzebowanie na ten produkt. Na pewno zdarzyło się Wam, że po przeczytaniu wpisu na temat pielęgnacji twarzy nowym tajemniczym wynalazkiem, Wasza cera stała się nagle wyjątkowo przesuszona. Na tyle, że trzeba szybko kupić specjalistyczny krem i koniecznie ten, o którym pisze Pani Blogerka, bo na pewno go sprawdziła i na pewno jest warty wydania każdych pieniędzy. Cel osiągnięty!

(zdjęcie zaczerpnięte z bloga www.makelifeeasier.pl)

Krem ma ładne opakowanie, pewnie pięknie pachnie i działa cuda, ale nie ja jestem eskpertem, po więcej informacji można udać się na wyżej wymieniowego bloga. Na zdjęciu prócz kremu widać też zadbane paznokcie, ale jak o nie prawidłowo dbać pewnie dowiemy się w kolejnym wpisie pani Kasi T. 

Popularne blogerki równie często, co celebryci zgadzają się być twarzami różnych znanych, lub mniej znanych marek, co oczywiście przynosi zyski obu stronom, jednak (wg ww. sondażu) blogerki są bardziej godne naszego zaufania, niż gwiazdy znane z telewizji czy sceny muzycznej. Tak więc widok Julii Kuczyńskiej czy Honoraty Skarbek walczących z głodem przy pomocy znanego jogurtu na pewno sprawi, że polubimy go o wiele bardziej, niż gdyby tym jogurtem zajadała się dla przykładu Kora czy Korwin-Piotrowska. 


Jak widać moda, to nie tylko drogie ubrania i dodatki - jogurty też trzeba reklamować, ale oczywiście warto to zrobić w ładnych butach od projektanta. Proste, ładne i przyjemnie dwa w jednym! 


Brak komentarzy: