środa, 9 marca 2011

Marka budowana na emocjach



Coraz większymi krokami zbliżają się czwarte urodziny „uczuciowych” reklam sieci komórkowej Plus. Choć już dawno zniknęły z ekranów naszych telewizorów, warto je przypomnieć.

Na początek reklama Plus GSM „Ojciec”. Twórca w ciągu 60 sekund przedstawia odbiorcy schemat znany i powielany w naszym społeczeństwie od kilku, a może nawet kilkunastu lat – młodzi ludzie, przedkładający karierę zawodową nad rodzinę. Wiecznie zapracowany syn, nie ma nawet kilku minut w ciągu dnia, aby porozmawiać ze starym ojcem. Ten ostatni kilka razy usiłuje się do niego dodzwonić lecz połączenie zostaje za każdym razem zwyczajnie odrzucone.

Jedyne odebrane połączenie, to połączenie z obcego numeru. Jak się okazało – ze szpitala. Telewidz odnosi wrażenie, że ojciec bohatera nie żyje, a ten nie zdążył się z nim pożegnać.



Zauważyliście te emocje, które targały młodzieńcem na korytarzu szpitalnym? Historia jednak kończy się szczęśliwie.

Reklama nie przeszła bez echa. Sieci Plus GSM zarzucano, że gra na ludzkich emocjach, że podświadomie wymusza na człowieku korzystanie właśnie z jej usług.

Sprawa trafiła nawet do Komisji Etyki Reklamy działającej przy Związku Stowarzyszeń Rada Reklamy. Jest to organizacja odpowiadająca za samoregulację w dziedzinie reklamy w Polsce – promuje dobre oraz piętnuje nieetyczne i nieuczciwe wzorce reklamowe.

Konsument, który złożył skargę twierdził, że „reklama narusza granice między komercją a wykorzystaniem uczuć ludzkich”[1], co jest niezgodne z podstawową zasadą Kodeksu Etyki Reklamy (art. 6): „Bez uzasadnionej konieczności powodowanej np. względami społecznymi i profilaktyką, reklamy nie mogą motywować do zakupu produktu poprzez wykorzystywanie zdarzeń losowych, wywoływanie lęku lub poczucia strachu”.[2]

Zdaniem Komisji Etyki Reklamy, zasada ta nie została złamana. Według jej przedstawicieli spot zachęca do utrzymywania kontaktu z bliskimi, a reklamodawca jedynie pragnie stworzyć wizerunek firmy, która temu sprzyja. Komisja uznała także, że nie można mówić w tym przypadku o próbie wymuszenia zakupu czy korzystania z konkretnego produktu.

Jednak po kilkudziesięciu sekundach zmieniających się obrazów połączonych z delikatną, melancholijną wręcz muzyką – hasło wieńczące spot: ”Oby nigdy nie zabrakło Ci czasu, by okazać uczucia. Plus – razem lepiej” zdaje się sugerować coś zupełnie innego. 

Nie trzeba było długo czekać na kolejną, nacechowaną emocjami,  reklamę sieci Plus GSM.

Plus GSM „Szczęśliwy” to kolejna odsłona z serii „Razem lepiej”. Tym razem głównym bohaterem jest uczeń szkoły podstawowej. Chłopiec, cukierkiem otrzymanym od koleżanki z klasy – najprawdopodobniej z okazji jej urodzin, postanawia podzielić się z młodszym bratem. 


Kolejne sekundy mijają. Na twarzy dziecka widać rosnące napięcie, spowodowane oczekiwaniem na koniec lekcji. Chłopiec wraca do domu bardzo szczęśliwy.

W tej reklamie zrezygnowano z prezentacji połączeń telefonicznych. Czyżby z powodu interwencji złożonej do Rady Etyki Reklamy w sprawie poprzedniej z tej serii? Chyba tylko reklamodawca zna odpowiedź na to pytanie.

„Plus – razem lepiej”. Hasło krótkie, proste, łatwo zapadające w pamięć. W/w reklamy obejrzały miliony Polaków. Niektórych nie obeszły wcale, innych wzruszyły, jeszcze inni po ich obejrzeniu choć przez chwilę zastanowili się nad swoim dotychczasowym życiem. Czy ktoś pod ich wpływem zmienił sieć na Plus GSM? Na pewno. I nie były to 2 czy 3 osoby. 

Czy seria reklam „Plus – razem lepiej” budowała swój wizerunek w oparciu o oddziaływanie na uczucia odbiorców spotów reklamowych? Na to pytanie, niech każdy odpowie sobie we własnym sumieniu.



Justyna Krzyżanowska




Źródła:




[1] http://pasjagsm.pl/news/reklama-plusa-zgodna-z-kodeksem-etyki-reklamy-1510.html
[2] http://www.radareklamy.org/ker-podstawowe-zasady-reklamy.htm

Brak komentarzy: