środa, 21 marca 2012

Ulotka

Byłam dzisiaj na zakupach. Przed marketem stała dziewczyna i rozdawała ulotki. Wzięłam jedną. Pomyślałam, a co mi szkodzi - ja sobie zobaczę jaka jest oferta, a jej pomogę w pracy. Przejrzałam więc reklamę, zgięłam wpół i schowałam do torebki. I wtedy naszła mnie pewna myśl. Dlaczego tak postąpiłam? Czy nic nie zwróciło mojej uwagi? Od czego to zależy? Ale zaraz przypomniałam sobie, że przeglądając ją w podświadomości uznałam, że w innym sklepie te same produkty są tańsze. Może więc dlatego nie wzbudziła mojego zainteresowania?

źródło:www.youtube.com

Każdy wie, czym jest ulotka, do czego służy. Ale czy nie jest to tylko marnowanie papieru, tuszu, pracy drukarni, bo i tak wyląduje w koszu?
Widać nie skoro reklamodawcy na nią stawiają. Ale dlaczego?
Mam pewną teorię na ten temat.
Mimo tego, że moja ulotka wylądowała w torebce, to ją przejrzałam. A to chyba najważniejsze w tym wszystkim. Trafiła ona do mnie. Była w moich rękach. Co z tego, że ją wyrzucę, skoro wiem co na niej było. Idąc teraz na zakupy, szukam produktu, ale sprzedawczyni mówi mi, że już tego nie mają. Bardzo mi zależy. Przypominam sobie – o tam to mieli! Więc biegnę na złamanie karku, ale mam to czego chciałam.
Może być też tak, że jednak się pomyliłam i taniej jest w sklepie od ulotki. Wiem o tym, więc wybieram tańsze rozwiązanie. Gdyby nie reklama przepłaciłabym za coś, co mogłam mieć znacznie taniej.

Ale produkty to nie jedyna rzecz jaka jest promowana poprzez reklamówki. Są to także usługi - kto ma lepszą propozycję, lepszą cenę czy lepszą renomę.

źródła: www.tablica.pl 
www.salonkosmetycznywolsztyn.bloog.pl
www.krystranssped.com.pl

Podałam za przykład rozdawanie ulotek przed sklepami, na ulicach. Ale mogą one do nas trafić inaczej- znajdziemy je w skrzynce pocztowej, na blatach w sklepach, restauracjach. Albo jak w mojej miejscowości w bramie.
Docierają one do nas z każdej strony. Nie ważne – jedna czy dwie te same. Ważne, żebyśmy je przeczytali i zapamiętali tę dużą - małą cenę. No i oczywiście reklamodawcę.

Tak więc nawet jakbyśmy chcieli się odciąć od ulotek, to nam się to nie uda.
Mnie one nie przeszkadzają. Boli mnie jedynie to, ile papieru się marnuje. Może rozwiązaniem było by wykorzystanie papieru z makulatury. Ale który z reklamodawców, chciałby użyć takiego wariantu?

źródło: www.youtube.com

Brak komentarzy: