sobota, 24 marca 2012

reklamacja reklamy


źródło:www.google.pl



Zatem jeżeli produkt reklamowany, gdy nie spełni naszych oczekiwań może zostać zareklamowany?


Codziennie z każdej strony bombardowani jesteśmy reklamą, czy to proszku do prania czy ubezpieczeniu na życie. Czasem są śmieszne innym razem intrygujące czy denerwujące. Są ich tysiące, wszechobecne, wszechogarniające. 

Brak cech i właściwości, o których konsumenci byli zapewniani przez producenta w reklamie może powodować odpowiedzialność sprzedawcy, na podstawie niezgodności towaru z umową. 
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. mówi w art. 4. 1 „Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową”. 

Niezgodność towaru z umową jest pojęciem szerokim i dotyczy nie tylko wady towaru, ale też braku właściwości, cech określonych w umowie, braku zgodności z opisem, wzorem czy próbką. Zwrócić uwagę należy także na jego przydatność, funkcjonalność oraz użyteczność. 

Posłużmy się przykładem:
Producent w reklamie proszku zapewnia, iż jego produkt usuwa plamy z ubrań w niskiej temperaturze. Brak takiej właściwości produktu może być, zatem podstawą do reklamacji.
Oznacza to, że sprzedawca nie będzie mógł odprawić z kwitkiem konsumenta, argumentując, że nie ponosi odpowiedzialności za zapewnienia reklamowe producenta.

Sprzedawca nie będzie ponosił odpowiedzialności za zapewnienia zawarte w reklamie lub oznakowaniu towaru, jeżeli wykaże, że ich nie znał ani – oceniając rozsądnie – znać nie mógł, (bo powołujemy się np. na zagraniczną reklamę telewizyjną). Zapewnienia w reklamie nie będą też podstawą do złożenia przez nas reklamacji, gdy ich treść została sprostowana przed zawarciem umowy sprzedaży.
Konsumenci mogą też szukać sprawiedliwości u producenta, który odpowiada za  emisje nieprawdziwej reklamy. A ci, którzy zostali pokrzywdzeni przez ową nieuczciwą reklamę mogą występować do sądów z powództwami odszkodowawczymi.

Bardzo ważny jest też to, że nieprawdziwy przekaz reklamowy stanowi akt nieuczciwej praktyki rynkowej oraz wiąże się z wprowadzaniem konsumentów w błąd.
Chociaż praktyki te są zakazane, przedsiębiorcy dopuszczają się nadużyć, dlatego też konsument może wstępować na drogę sądową, w celu dochodzenia swoich praw. Może żądać zaniechania stosowania określonych praktyk oraz usunięcia ich skutków.
Poszkodowany konsument może żądać naprawienia wyrządzonej szkoda, a zwłaszcza unieważnienia umowy wraz ze zwrotem wzajemnych świadczeń oraz kosztów poniesionych przez kupującego związanych z nabyciem produktu.( Ustawa z dnia 23 sierpnia 2007 r. o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. z 2007 nr 171 poz. 1206)).

Pozew taki składa konsument, którego interes został zagrożony lub narażony przez zastosowanie nieuczciwych praktyk. Nie ciąży na nim obowiązek udowodnienia faktu, że zastosowane praktyki były nieuczciwe, lecz przedsiębiorca musi udowodnić, że nie naruszył praw konsumenta.   
Wybór należy do nas. Czy pozwolimy nadal się oszukiwać przez nieuczciwą reklamę pozostając biernymi? 

Brak komentarzy: