Od
pewnego czasu można dostrzec reklamy niemalże w każdym miejscu na
ziemi. Tam gdzie ich jeszcze nie ma, pojawią się dziś, jutro lub
w przyszłym tygodni- wszyscy wiemy, że prędzej czy później
zjawią się znikąd, niczym duch w tanim horrorze. Nie inaczej
stało się z internetem, a w szczególności z blogami, których w
ostatnich latach jest coraz więcej. W telewizji pojawiają się
blogerzy, którzy zarabiają na swoich stronach po kilka tysięcy
miesięcznie, dzięki odwiedzinom wiernych czytelników, obserwatorów
czy też fanów tego co opisują.
Wiadomo,
że w życiu nic nie ma za darmo. Tylko nam się wydaje, że dostęp
do ogólnej sieci jaką jest internet jest wolny od wszelkich
płatności, a informacje, które pojawiają się w wirtualnej
rzeczywistości są udostępniane dzięki wielkoduszności koncernów
Google, Facebook, YouTube. Te potężne firmy nie tylko za darmo dają
nam informacje, ale też płacą ludziom, którzy je udostępniają
- kilkanaście centów, za każdą denerwującą nas reklamę. Tutaj
właśnie pojawia się haczyk. Przeciętny blogger za swoje posty,
nagrania na YouTube oraz możliwość podpięcia pod nimi reklamy
dostaje tylko ćwierć tego co dostają koncerny. Wielkie firmy można
porównać do ogromnej czarnej dziury, która wysysa z nas naszą
uwagę i przemiela ją w niekończącą się górę pieniędzy, a
chcąc zwiększyć, swój i tak duży, zysk mamią nas obietnicami.
Współczesna historia zna ludzi, którzy dzięki dobremu pomysłowi
na biznes wyszli na potężnych magnatów finansowych. Nie brakuje
również opowieści o blogerach, którzy za siedzenie w domu i
wrzucenie codziennie jednego postu w eter internetu zgarniają do
swoich portfelów po pięć tysięcy złotych. Dla większości
polaków jest to rzecz niezwykła. Patrzymy zawistnym wzrokiem na
takie osoby, które dzięki swojemu pomysłowi wybiły się ponad
nas.
Właśnie
pomysł w pisaniu bloga jest chyba najważniejszy. Gdy go nie ma lub
nie jest on zbyt dobrze rozpowszechniony ciężko jest zdobyć
czytelników. A im mniej czytelników tym mniej reklam. Im mniej
reklam tym mniej pieniędzy. Dzisiejszy świat jest zobligowany na
szybki i łatwy zysk. Reklama jest potrzebna już nie tylko
przedsiębiorstwom czy koncernom, ale także osobom, które zarabiają
na udostępnianiu swojej twórczości razem z reklamami. Tak powstaje
ogromne perpetuummobile- samo nakręcająca się maszynka do
zgarniania kasy.
Czy
naprawdę o to w tym wszystkim chodzi? Czy już nie ważna jest treść
i jakość? Czy liczy się tylko kliknięcie? Niestety, tak. Coraz
więcej ludzi tworzy swojego bloga tylko i wyłącznie z chęci
łatwego zysku. To widać. Takie blogi szybko umierają i tworzą
wirtualny cmentarz zawiedzionych ambicji. Osoby, które je tworzą
nie robią tego z pasją. Jesteśmy więc skazani na przypływ
marnych tekstów, które starają się być czymś więcej niż tym
czym są w rzeczywistości. Reklamy, które wyświetlają się przed
nami są często źle dobrane i nie adekwatne do tego co prezentuje
autor na swojej stronie. A dlaczego tak jest? Bo dostał więcej
pieniędzy! Może więc warto zastanowić się, przed kliknięciem w
reklamę na danym blogu, czy naprawdę swoim „klik” chcemy
zachęcić daną osobę by robiła to co robi nadal, tyle że na
większą skale?
~Maja Osińska
~Maja Osińska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz