środa, 11 marca 2015

Komu jest potrzebna reklama w czas kryzysu?

Podczas kryzysu wiele budowlanych kompanii i agencji nieruchomości (a zresztą nie tylko oni) skracają reklamę czy wypierają się jej, ponieważ uważają, co jest ważniejsze koszty: pensja, podatki, kredyty, rozliczenia z dostawcami, nareszcie. A kiedy decyduje się, kogo skrócić pierwszymi, kierownictwo zaczyna mięsożerny spoglądać nie tylko na próżniaków, ale i na reklamiarzy, marketingowców, pr - managerow. Na ile jest usprawiedliwione takie podejście? Jak poprawnie prowadzić reklamową politykę do kryzysu? Które kroki są potrzebne, a które są niedopuszczalne?
Jak można "przycinać" konkurenta i jak nie nadstawić się?

Współczesna reklama do profilu i z przodu
- Jeśli przeanalizować sytuację z reklamą nieruchomości za krzyzysowe 9 miesięcy, to obraz składa się taka:
- Ilość modułów ogłoszeń w porównaniu z przeploscia upadła do 3 razy.
- Zmniejsza się format ogłoszeń : kompania, co zamawiało całą stronę, ściska się do 1/8.
- Pojawiły się antykryzowe propozycje. Czyli niektóre kompanie już przemyślały perspektywy na najbliższe miesiące (lata) i idą naprzeciwko nabywców.
- Powstała nowa tendencja: pojawiło się dużo ogłoszeń o sprzedaży mieszkań w przed chwilą zbudowanym domu. Wcześniej takich ogłoszeń nie było, ponieważ mieszkania sprzedawały się jeszcze w okresie budownictwa. Podkreśla się fakt szybkiej reszty domu, co oznacza mniejsze ryzyko. Kompania liczy, że taka informacja może przyciągnąć większą liczbę realnych nabywców.
- Wiele budowlanych kompanii stanęło publikować wiadomości o tym, czy jest u ich hipoteka (zazwyczaj budowniczy współpracują z Bankiem oszczędnościowym czy państwową hipoteką ).
Na ogół naszym kompaniom trzeba serio zamyślić się nad tym, kto i jak czyni reklamowe moduły. Tu warto zwrócić uwagę na doświadczenie europejskich firm. U ich i budżet dobry, i marketingowcy poprawne. U nas, na żal, reklamiarze i marketingowcy pierwszymi poddawali się skróceniu. Bywa, manager ze sprzedaży idzie do designera gazety i oświadcza: "lepiej znam, jak złożyć ogłoszenie, i które słowa dobrać". Są kompanie, w których moduły "lepi" tak zwany "reklamiarz", co nauczyło się z lekka pracować.
Już nie mówię o jakości ogłoszeń agencji nieruchomości. W malutkim module przechytrzają wcisnąć 5-6 propozycji drobną czcionką. Wykorzystują więcej trzech czcionek w jednym ogłoszeniu. Często zmieniają rodzaj makiety : nie spodobał się były - wprowadzają nowy styl, kolor, nawet powoływanie do nabywców. Przecież jedno z głównych zadań reklamy -znanosc, oni że zmuszają konsumentów na nowo zapamiętywać kompanię, na nowo do jej przywykać.
Zazwyczaj stołeczne firmy serio studiują rynek, u ich niezła reklama, poprawne moduły : z wymysłem, co zapamiętuje się. Oni pierwszymi stanęły wykorzystywać naming - czyli nazwa kompleksu, nazwa domu. A pod naming opracowywać indywidualistyczną "legendę" - aż do barwnej gammy i stylu przedstawienia informacji.
Gdzie dawać reklamę?
Są specjalistyczne edycje, u ich nakład mniej. Są edycje szerokiego objęcia, u ich nakład wysoki. Obserwacje pokazują, że informacja o mieszkaniach ekonom-klasy i biznes-klasy częściej ukazuje się w specjalistycznych edycjach. Elitarne mieszkanie zazwyczaj reklamuje się w połyskujących czasopismach i gazetach z wysokim nakładem.
Za mało reklamy komercyjnej nieruchomości, ponieważ ona jest orientowana na partnerów po biznesie. Lecz podobna reklama jest usprawiedliwiona nawet w okresie kryzysu. W tej sytuacji więcej pracuje internet, prosty marketing. Lecz nikt nie zdejmuje pytanie o drukowanych Mediach, które podtrzymują imidż kompanii.
Szczególny temat - Internet. Jeśli mówić o agencjach nieruchomości, to strona internetowa agencji zazwyczaj prowadzi jeden człowiek w kompanii. I rzadko kto umiało korzysta tym zasobem. Wiele agentów nie umieją pracować z Internetem, nie kontrolują, co wisi na stronie internetowej. Są te, że korzystają światową pajęczyną, lecz "dzikim" sposobem: na przykład, przerywają bazę drugich agencji, wydają za swoją. Wiele osób naruszają prawo o reklamie: wydzielają się w najwyższym stopniu, poniżają konkurenta.
Niedawno pojawiła się strona internetowa po komercyjnej nieruchomości, która nasz obiekt (a u nas na jego ekskluzyw) wydaje za swój. Zawracają głowę konsumentowi, namagaja wyglądać lepiej i udany, aniżeli jestem, lecz, z reguły, to mówi, że przed nami firma-jednodniówka, a oni źle zakończają.

To, że w Internet reklamie więcej naruszeń, wytłumaczalny: nie ma redakcji, jak w gazecie, nie ma dyrektorzy po reklamie, które silnych огрехов nie dopuszczają. Ta i antymonopolowy komitet nie zdąża zobaczyć wszystko. Toż jeśli chcesz do kryzysu potrząsnąć konkurenta, to zrobić łatwo: wystarczy znaleźć przepuszczenia w jego reklamowej działalności.

Brak komentarzy: