Nie tylko produkty
potrzebują reklamy, ale także sklepy je sprzedające. W telewizji
co chwilę widzimy reklamę sieci Tesco, Biedronka lub
Lidl, ale dzisiaj postanowiłam skupić się na innym rodzaju reklamy
marketów, a mianowicie na gazetkach reklamowych.
Są kolorowe, mają
dużo obrazków, mało treści, są różnych rozmiarów i z różnego
rodzaju papieru. Chociaż celem gazetki nie jest promocja sklepu, ale
tego co możemy w nim kupić, to i tak ma ona za zadanie zachęcić
nas do wyboru tego, a nie innego supermarketu. Ale czy jest to dobra
reklama?
W tych rozważaniach
należy określić wady i zalety tego typu reklamy. Rozpocznę od
omówienia jej mankamentów.
To co nas boli
najbardziej - gazetki są papierowe, a przecież dzisiaj jesteśmy
ekologiczni. Więc kiedy widzimy w naszej skrzynce pocztowej 5 -
centymetrowy plik papierów, to często możemy się zirytować, bo
żal nam biednych drzew, które zostały wycięte. Kolejna
sprawa to ich szata graficzna. Często na jednej stronie, nawet nie
A4, nagromadzonych jest wiele różnych zdjęć produktów, ich ceny,
opisy małym druczkiem. Czasami
możemy się pogubić, jaka cena należy do jakiego produktu i
gdzie jest opis gwiazdki *. Nie dość, że produkty są kolorowe, to
ceny również są w kolorze, na kolorowym tle i dodatkowo kolorowy
opis – dobrze, że tło jest przynajmniej białe. Z
drugiej strony spotykamy gazetki szare, nieciekawe, które
zniechęcają nas do jej przeglądnięcia. Z innej
strony trafiają się gazetki w formacie A3, gdzie zdjęcia co prawda
są duże i wyraźnie, ale rozłożenie takiej gazetki w jakimś
innym miejscu niż w domu staje się niewygodne. Inną sprawą jest
to, że jesteśmy nimi atakowani. To dostajemy je w skrzynce lub
znajdujemy pod drzwiami, to jakaś osobą rozdaje je na ulicy, to
czekają na nas za wycieraczkami samochodu, tak miło witają nas
przy
wejściu do sklepu lub w koszyku. Często są porozrzucane po klatkach schodowych, poniewierają się po kątach, do momentu aż ktoś w końcu ich nie sprzątnie.
zielone. Plusem
jest kiedy gazetki są urozmaicone np. modelami, którzy prezentują
kurtkę lub obrus rozłożony na stole, czyli jak prezentuje się w
użytku.
http://naszamlawa.pl/ |
http://www.promocyjni.pl/ |
Jednak
kolor, który był wadą z drugiej strony może okazać się zaletą.
Gdy barwy w gazetce są stonowane i odpowiednio dobrane, to czasami
aż cieszą oko. Kolor tła i ceny musi być odpowiedni do
prezentowanych produktów. Gdy przedstawiane są ciemne
kurtki do biegania, to
tło może być np. ciemnoniebieskie, gdy mamy obrusy, kubki z
zielonym akcentem, to tło też może być zielone.
To,
że wcześniej wspomniałam, iż nasze skrzynki są przepełnione
gazetkami, z drugiej strony jest to zaleta. Mam
na myśli to,
że „przychodzą” one do nas same. Inną
zaletą gazetek jest to, że są proste w odbiorze. Nie ma w nich
skomplikowanych aluzji, jak w telewizyjnych reklamach. Ale najważniejszy ich plus jest
taki, że są dobrą formą informowania nas o promocjach, jakie
zostały dla nas przygotowane przez dany sklep.
Zaprezentowane przeze
mnie gazetki, jak każda inna reklama, mają swoje wady i zalety.
Osobiście uważam, że są dobrą reklamą, pod względem
informacji. Przedstawiają rzeczywistość. Nie namawiają nas
„Przyjdź, bo tak”, tylko faktycznie pokazują, że dane produkty
w danym okresie są najtańsze, więc nie musimy przepłacać, a
czasami dzięki przeglądnięciu gazetki możemy natrafić na
promocję rzeczy, którą od dawna chcieliśmy kupić, ale wcześniej
była dla nas za droga.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz