Słuchając dzisiaj muzyki, a dokładnie polskiego rapu,
stwierdziłem że jesteśmy dość dziwnym krajem. Zawsze zastanawia mnie dlaczego
my Polacy mamy takie kontrowersyjne podejście do tego typu muzyki. W Ameryce
hip-hop traktowany jest jako bardzo dobre źródło dochodu. Najbogatszy raper
jest w stanie zarobić rocznie aż 50 milionów dolarów! I nikt nie ma do niego
pretensji, że rapuje o biedzie, a sprzedaje słuchawki za 400 dolarów. Chyba
czas zmienić mentalność w naszym kraju. A jak to się dzieje w Polsce? Nieco
inaczej, a w zasadzie różnica jest kolosalna. W Polsce chyba największy hejt
przeżywa firma PROSTO, która jest zarazem największą wytwórnią hiphopową jak i
producentem ubrań. I o to właśnie chodzi. Jak można śpiewać o biedzie, o tym
jak to w naszym kraju źle się żyje, że duże podatki i nie ma wody w kranie, a
sprzedawać bluzy nawet za 290 złotych?! A no widocznie można J Można i to bardzo
dobrze przy tym prosperując. Wiadomo, że artysta ( w tym przypadku raper) jest
w stanie sprzedać średnio 30 tysięcy albumów. Nie jest to oszałamiający wynik,
ale nie o to w tym chodzi. Pieniądze ze sprzedaży płyt są najmniejszym źródłem
dochodu rapera. Nie ma co się oszukiwać, ale sprzedając tak mało płyt, jak
chcesz żyć człowieku?
Dlatego najlepszym rozwiązaniem w tej sytuacji jest baner
reklamowy. Oczywiście nie taki tradycyjny billborad, albo słup ogłoszeniowy ale
sam człowiek. Nie boję się tego powiedzieć. Raperzy w Polsce to chodzące
reklamy. Tak, i nikt mi nie zarzuci kłamstwa. Popatrzcie na zdjęcie poniżej.
źródło: muzykalnie.pl |
Przecież oni na każdym swoim ciuchu mają logo firmy. Na szczęście ten przykład
pokazuje, że promują oni swoja markę „El polako” i nią są poobwieszani.
Zdarzają się jednak tacy, którzy podczas koncertu są w stanie zmienić koszulkę
pięć razy. Oczywiście każda innej firmy. Ciekawe dlaczego tak się dzieje?
Najprawdopodobniej wiele podpisanych zobowiązań, a z każdego trzeba się
wywiązać. Przydałoby się zdjęcie ojca z pasem oraz napis: Pamiętaj synu, aby
podczas koncertu zaprezentować i nasza koszulkę. Najśmieszniejsze w tej całej
sytuacji jest to, że te drogie ubrania najczęściej kupują dzieci z ubogich
rodzin. Czyli jednak reklama działa dobrze. Idealnie zareklamowany produkt
trafił do odbiorcy. Nie ważnie jakiego, ważne że się sprzedaje i będzie się
sprzedawał dalej. Człowieka reklamę, czyli rapera jeszcze da się znieść.
Powiedzmy, że musi to robić bo tak ma zapisane w kontrakcie i z jakoś chłopina
musi zarabiać na życie, bo rap to za mało.
1 komentarz:
Dziś mamy dostęp do różnych narzędzi reklamowych, które z powodzeniem można wykorzystać do prowadzenia skutecznych działań promocyjnych. Przykładem jest tu np. zwykła pieczątka, która nie musi być tylko wymogiem formalnym. Na pieczątkach https://www.maxsc.com.pl/pieczatki-2/ zawarte mogą też być takie informacje jak logo firmy, różne kanały kontaktowe, czy też inne oddziały firmowe.
Prześlij komentarz