Tak sobie gdybałem, która ze stworzonych reklam jest tą najdroższą. Szukałem, szperałem, grzebałem aż wynalazłem to:
Chwila, moment. Gdzie jakieś wybuchy, fajerwerki i piorunująca komputerowa animacja?! Mimo braku epickiego rozmachu, koszt wyprodukowania tej reklamy wyniósł – UWAGA - 6,2 miliona $. Ponoć ten krótki filmik był kręcony w formie tylko jednego ujęcia, więc potrzebnych było kilka powtórek. I tak za 602 razem efekt końcowy był na tyle zadowalający, że spot można było bez wstydu zaprezentować telewidzom. Uwaga poszukiwacze „fake'ów” i „skomplikowanych systemów luster” informuje, że pojawiające się w 27 sekundzie koła oszukują grawitację dzięki odważnikom umieszczonym w ich wnętrzu. Czy teraz zakupicie Hondę Accord? Mój poczciwy "składak" też tak potrafi.
2 komentarze:
"potrzebnych było kilka powtórek. I tak za 602 razem efekt końcowy był na tyle zadowalający"
Heh, no kilka powtórek;)
Reklama ciekawa, ale strasznie długa, przez co nudna, na pewno nie obejrzałabym całej ani w tv, ani w internecie.
To jest właśnie specyfika naszego rynku - 30 sekund i koniec. Dłuższe są niemile widziane a i koszta rosną. Ja z zainteresowaniem śledzę powyższą reklamówkę do końca, gdyż jestem ciekaw co ta niepozorna śrubka wywoła przez swój ruch.
=]
Prześlij komentarz