Blog studentów dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie Opolskim o reklamie we współczesnym świecie informacyjnym
piątek, 3 czerwca 2011
Biedronkowy humor
Twórcy reklam wciąż poszukują nowych środków wyrazu. Sięgają do różnych technik, aby szokować, straszyć lub rozśmieszać odbiorców.
Zapewne wielu z Was zna choć jeden tekst z reklamy Biedronki.
Dlaczego tak się dzieje? To wszystko spowodowane jest przez humor, który został w nich zastosowany.
Wielu reklamodawców w swoich spotach reklamowych stosuje ten zabieg, ponieważ dobrze wiedzą, iż taka reklama przyciągnie widza lub chociaż kawałek tekstu zapadnie w pamięci.
Biedronka już od dłuższego czasu stawia na humor, co uważam, że bardzo dobrze to wypada w moich oczach. Sam pomysł z mówiącymi produktami jest ciekawie wpleciony w obrazek.
Sądzę, że marketingowcy Biedronki robią naprawdę dobrą robotę.
Większość ludzi wie, jakie produkty są w Biedronce i czego po nich oczekiwać, więc dobrym wyjściem z sytuacji jest postawienie na humor.
Atutem są animowane stworki, które przeważnie oddziałują pozytywnie i budzą miłe skojarzenia konsumentów, co odbija się na poprawie wizerunku marki.
Wiemy dobrze o tym, iż zakupami w biedronce chwali się premier polskiego rządu w odpowiedzi na opinię lidera największej partii opozycyjnej, który stwierdził, że w Biedronce kupują jedynie ludzie biedni. Choć te słowa nie skreśliły w jakiś olbrzymi sposób firmy Biedronka.
Zabieg humorystyczny
Dobrze dobrana treść żartów potrafi działać na korzyść reklamowanej marki.
Humor skutecznie przyciąga odbiorców, jest on coraz częściej wykorzystywany w reklamie, bowiem służy twórcom reklamy sprzyjając wytworzeniu miłego i nieszablonowego klimatu do przekazywania treści.
I jak już wcześniej wspomniałam zastosowany element zaskoczenia, zwiększa prawdopodobieństwo zapamiętania reklamy, co w moim przypadku i jak sądzę nie tylko w moim się sprawdza, ponieważ nie raz słyszałam, gdy ludzie "sypią" tekstami reklamowymi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz