środa, 1 czerwca 2011

Seks, piwo i relaks czyli to co najbardziej interesuje mężczyznę w reklamach

Mężczyźni nie często sugerują się reklamami. Może dlatego, że rzadko pozwalają sobie na oglądanie telewizora lub śledzenie innych mediów. Dla mężczyzn jest to strata czasu. Jednak nie dotyczy to wszystkich mężczyzn, znajdują się i tacy, którzy z zaciekawieniem śledzą wszystkie produkty reklamowane w mediach. Zaraz za dziećmi są oni najbardziej podatni na wszelkie wpływy. Reklama to przede wszystkim sztuka perswazji. Dzięki temu zabiegowi twórca reklamy jest w stanie skutecznie zachęcić do kupna swojego produktu. Jak pokazują badania, najchętniej oglądanymi przez mężczyzn reklamami są reklamy piwa.

Wielu mężczyzn uważa, że reklamy kierowane są tylko do kobiet, ponieważ mężczyzna tak naprawdę nie potrzebuje niczego. Czy faktycznie tak jest? Mężczyzna nie jest osobą, która potrzebuje wiele rzeczy. Zazwyczaj to kobieta skupia się na tym, żeby w koszyku na zakupy znalazło się to co on lubi. Facet nie przywiązuje uwagi do zakupów. Dla niego najważniejsze to kupić to co potrzeba i wyjść ze sklepu. Najlepiej jak ma do tego przygotowaną karteczkę z listą zakupów. Kobieta natomiast przywiązuje do tego większą wagę. Nie interesuje ją tylko zrobienie zakupów, ale zwraca również uwagę na obsługę. Badania dowiodły, że kobiety krytykowały obsługę za:
niedostępność – 63,7%
nastawienie – 16,5%
niewiedzę – 10%
małą wydajność pracy – 6,7%
nachalność 3%

Na rynku konsumenckim bardzo często pojawiają się tzw. reklamy seksistowskie. Są to reklamy krytykowane z reguły przez kobiety. Mężczyźni nie widzą w nich nic złego. Jednak producenci uważają, że reklama ciuchów czy kosmetyków bez erotyki się nie obejdzie. Można się oburzać, można narzekać ale i tak nic to nie da – seks, który jest pokazywany w reklamie przyciąga. Należy tutaj również wspomnieć o nie przekraczaniu granicy dobrego smaku oraz emitowania takich reklam w późniejszych godzinach. 

Niestety również w pismach adresowanych praktycznie do każdego odbiorcy można się spotkać z reklamą erotyki. Przykładem jest reklama w „ Tele Tygodniu” gdzie oferowane są dźwięki i tapety na komórkę. Każdy młodociany zafascynowany swym telefonem chciałby mieć różne fajne tapety itp. aby potem chwalić się kolegom. Jednak pokazywane zdjęcia nagich kobiet co prawda przysłoniętych kwadracikiem budzą wiele kontrowersji. Tytuły różnych filmów, pokazów czy zdjęć jak np. „ Głęboka Jola”, „Kusząca Wiki”, „Wilgotna pokerzystka” czy „Lubieżna Joanna” przyciągają uwagę użytkowników. Obok tego różne anonse czy erotyczne poradniki. Oczywiste jest to, że wiele dzieci ściąga te rzeczy dając tym samym zarobić reklamowanym serwisom.
„Teraz już zainteresowany gołym ciałem kobiety dzieciak nie musi się wysilać, żeby siedzieć do północy i czekać na jakiś film z czerwonym kwadratem, nie musi szperać w internecie - wystarczy wziąć "Tele Tydzień", wysłać smsa...” 

Brak komentarzy: