sobota, 4 czerwca 2011

Czy coś nas jeszcze zaskoczy? Czyli sfera sacrum w reklamie.

Zacieranie granicy pomiędzy sacrum a profanum

Tematem mojego eseju zaliczeniowego były tematy tabu w reklamach, zarówno polskich, jak i zagranicznych.  Poruszałam tam tematykę rozwoju reklamy i związane z nim łamanie pewnych tabu kulturowych. Zaczynając od mówienia „z pewną taką nieśmiałością” o podpaskach, kontynuując na środkach antykoncepcyjnych czy sexie, zatrzymując się wreszcie na Religii. No właśnie. Zdaje się, że wykorzystywanie symboli religijnych, czy wizerunków postaci świętych w celach marketingowych, budzi największe kontrowersje i zgorszenie. Myślę, że na sam fakt występowania tematyki sacrum w reklamach poniekąd się uodporniliśmy. Problem w tym, w jaki sposób reklamodawcy zestawiają te dwie sfery w reklamie. Nierzadkim zabiegiem, który ma na celu szokowanie, jest wykorzystywanie tematyki religijnej, do reklamowania produktów, zjawisk, czy też poprzez zachowania, które są jej bardzo dalekie, a wręcz, którym się sprzeciwia.  Amelia Horodecka w swojej książce zwraca uwagę na fakt, który popiera wielu badaczy, że w dzisiejszych czasach nie szanuje się dziedzictwa, a symbole religijne tracą na ważności, a nawet świętości, co ma związek z tym, iż poprzez mnogość podejść i światopoglądów ludzie wybierają z religii tylko to co im odpowiada. Pragnę przedstawić wam reklamy, które wstrząsnęły środowiskiem kościelnym i opinią publiczną, nie tylko tą wierzącą.


Reklama ubrań marki Björn Borg, jednak gdybym tego nie przeczytała, to zapewne bym się nie domyśliła. Przedstawia kilka kwestii, którym kościół katolicki jest przeciwny. Nie będę opisywać o czym jest reklama, bo to popsuje efekt. Polecam.

Zakazane reklamy lodów Antonio Federici

Jako protest wobec wizyty Papieża w Wielkiej Brytanii, producent lodów Antonio Federici wystosował kontrowersyjną kampanię reklamową, w której przedstawia między innymi ciężarną zakonnicę, zakonnicę i księdza, tuż przed pocałunkiem, a także dwóch księży, w adekwatnej sytuacji. Dodatkowo oburzają slogany zamieszczone na każdym z plakatów. Zamierzeniem producenta było "zwrócenie uwagi na obłudę i hipokryzję kościoła, którą prezentuje wobec problemów społecznych". Reklamy oburzyły chrześcijan na całym świecie, dlatego bardzo szybko ich zakazano. Czy mamy tu jeszcze do czynienia z kreatywnością? Czy może z brakiem dobrego smaku i wyczucia?

 
"Niepokalane poczęcie"

"Pokusa pocałunku"

"Poddanie się pokusie"

Brak komentarzy: