Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kościół. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kościół. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 kwietnia 2015

Konkubinat to grzech!

Źródło: http://opole.naszemiasto.pl/


"Konkubinat to grzech- nie cudzołóż!"- billboardy z takim napisem pojawiły się niedawno na ulicach polskich miast. Jest to część kampanii Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin. Dla wielu osób taka kampania społeczna wiąże się jedynie z pewnego rodzaju represją i powierzchownością a na dodatek przynosi skutek odwrotny do zamierzonego.
Obrączki na palcach zastąpione przez węża i ogromny napis mówiący, że ludzie żyjący w związkach niesakramentalnych cudzołożą. Taki układ jest nie do końca przemyślany a dlaczego? Według słownika języka polskiego PWN konkubinat to trwały związek mężczyzny i kobiety niepotwierdzony zawarciem związku małżeńskiego natomiast cudzołóstwo to nic innego jak stosunek płciowy z cudzą żoną lub cudzym mężem. Jest to podstawowy błąd popełniony przez autorów kampanii, przez co przesłanie staje się mniej wiarygodne, bo co ma piernik do wiatraka? Kiedy zauważyłam ten billboard stwierdziłam, że musiały go stworzyć osoby zupełnie niekompetentne.

Kompletnym absurdem jest też fakt, że KODR stwierdził, iż para żyjąca w konkubinacie po ujrzeniu takiego plakatu nagle weźmie ślub, gdyż uświadomi sobie, że żyje w grzechu. Przecież to śmiechu warte.

Na stronie KODR ks. dr Przemysław Drąg napisał o związkach nieformalnych: - Ich liczba budzi niepokój wielu rodziców i duszpasterzy. Wiele tych związków opiera się na założeniu, że dopóki jest nam ze sobą dobrze to możemy razem żyć i korzystać z przyjemności. Wraz z rosnącym stale zjawiskiem konkubinatów pojawia się negatywna konsekwencja w postaci lęku przed odpowiedzialnością za drugą osobę, lęku przed posiadaniem dzieci, przed zaangażowaniem się na poważnie w życie społeczne.

Osobiście uważam, iż takie słowa atakują i ranią wiele osób. Według statystyk Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce w 2013r prawie 37% nowo zawartych małżeństw się rozwiodło. Więc jakie znaczenie w dzisiejszych czasach ma instytucja małżeństwa? Poza tym czy Kościół powinien nas rozliczać z grzechów czy raczej pomóc w problemach egzystencjalnych?

Ojciec Przemysław Herman, dominikanin i duszpasterz par żyjących w związkach niesakramentalnych, przyznał, iż napisałby to nieco inaczej: - Ja bym to napisał inaczej. Na przykład tak: "Pan Jezus mówi: Jeśli mnie miłujesz, zachowasz moje przykazania. I dlatego będziesz się starał nie cudzołożyć i być wiernym małżonkiem." (NTO, 23.03.2015, s. 11)


Źródło: Gazeta Wyborcza

Sojusz Lewicy Demokratycznej w Płocku odpowiedział Kościołowi swoją wersją plakatu, na którym dłonie się stykają ale bez obrączek a napis brzmi "Konkubina też rodzina". Takie plakaty nikogo nie krzywdzą, nikogo nie oskarżają i przede wszystkim nikogo nie upokarzają. 


sobota, 2 czerwca 2012

Religia w reklamie

Motyw religii, wiary, organizacji i osób z nią związanych pojawia się w wielu reklamach. Najczęściej w  pozytywnym, humorystycznym kontekście. Czasem taka reklama jest formą sprzeciwu wobec wyznania (lub religii w ogóle), a  bywa, że ma charakter wyśmiewający ją. Przedmiotem reklamy wykorzystującej motyw religii są przeważnie świeckie produkty/usługi, ale zdarza się, że to organizacje religijne promują siebie lub swoje poglądy. Niektóre z reklam  zostały zakazane w wyniku protestów środowisk religijnych lub nigdy nie zostały wyemitowane i można je zobaczyć wyłącznie w sieci.

Kilka przykładów reklam związanych z religią:

Reklama pasty Stimorol, w której występuje… Bóg :)



Nieemitowana reklama Tesco, która nawiązuje do wypowiedzi kontrowersyjnego księdza Natanka.



Ta reklama była częścią kampanii społecznej 'Nie zaśmiecaj swojego sumienia'



A to spot wyborczy Ruchu Poparcia Palikota



Reklama Navigo z udziałem siostry zakonnej



Siostry zakonne w reklamie Cosmofon



Reklama z udziałem... Mojżesza :)



Żydzi w reklamie


niedziela, 17 kwietnia 2011

I nie opuszczę Cię aż do śmierci!

Jest z Tobą, gdy przeglądasz gazetę pijąc poranną kawę. Jest obok, gdy kładziesz się do łóżka i chcesz jeszcze obejrzeć wieczorem film. Towarzyszy Ci w drodze do pracy, do domu. Wszędzie. Często nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.

Czy jest miejsce, w którym nie ma miejsca na żadną reklamę?

Wydawać by się mogło, że kościół to ostatnie miejsce, gdzie reklama mogłaby się pojawić. Nie ma tu znaczenia wyznanie, czy jest to świątynia chrześcijańska, muzułmańska, jakakolwiek inna. Traktujemy je po prostu jako miejsce święte. Nawet jeśli sami nie wierzymy lub wyznajemy inną wiarę, to traktujemy te miejsca z szacunkiem. Niby wszystko się zgadza. Ale okazuje się, że reklama również tu jest obecna.

I nie dotyczy to tylko takiego zbiegu okoliczności, że akurat w pobliżu kościołów postawiono kilka billboardów. Wiele dyskusji toczyło się w związku z działaniem supermarketów w niedziele. Jednym z pomysłów było zbudowanie w takich supermarketach kaplicy, do której wierni mogliby chodzić, jeśli już nie mogą zrezygnować z niedzielnych zakupów. Trudno w tym momencie oczekiwać, że ta kaplica nie byłaby otoczona ze wszystkich stron różnymi formami reklamy. Hostessy rozdające ulotki, bannery i wiele, wiele innych.

Ale kościół też się może reklamować. Nie tak dawno głośno było o akcji jednego z księży , który spowiadał przed supermarketem właśnie. Chciał przez to pokazać między innymi, że kościół wychodzi do ludzi. W mediach religijnych też nie brakuje reklam, parafie wywieszają okolicznościowe plakaty, by zachęcić wiernych do uczestnictwa w nabożeństwie.

Jest to z pewnością inna forma reklamy, skierowana do konkretnej grupy docelowej. Można też stwierdzić , że taka forma nie jest tak nachalna jak to ma miejsce w innych przypadkach. Poza tym wiele osób po prostu nie traktuje takich działań jako reklamy.

Jest jedna z dziedzin przemysłu reklamowego, która sama w sobie przysparza pracownikom agencji reklamowych mnóstwo problemów. Zakłady pogrzebowe. Jak je zareklamować? Trudny orzech do zgryzienia. Pierwsze skojarzenia są dość jednoznaczne – nie można sobie pozwolić w tym przypadku na zbyt wiele, temat bardzo delikatny, związany z najtrudniejszymi ludzkimi przeżyciami.

Duże pole do popisu – należy w odpowiedni sposób połączyć kreatywność z delikatnością, przy sporych ograniczeniach.

Dlatego też łatwo o kontrowersje w tym temacie. Burze dyskusji wywołała reklama jednego z zakładów pogrzebowych, który w swoim kalendarzu promocyjnym wykorzystał zdjęcia skąpo ubranych modelek… przy trumnach.


Na forach internetowych zawrzało. I okazało się, że nawet jeśli spece od marketingu uznali reklamę za udaną, to potencjalni klienci (jakkolwiek dziwnie w tym przypadku by to nie zabrzmiało), bardzo się zniechęcili do tej firmy.

Co ciekawe, pracownicy marketingu mają przed sobą bardzo trudne zadanie. Nawet tak kontrowersyjne działania i wybieranie coraz dziwniejszych miejsc na reklamę nie pomagają. Coraz mniej osób w ogóle zwraca uwagę na reklamy. Już w roku 1990 treści reklamowy przyciągały uwagę zaledwie 8 % odbiorców. Teraz są to już znikome liczby. Pozostaje nam czekać, jakie nowe formy zostaną wybrane w najbliższym czasie, by jednak naszą uwagę zatrzymać.


Źródła:

http://mrw.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?7,2007

http://rozrywka.dziennik.pl/galeria/98788,1,zobacz-jak-sexy-moga-byc-trumny-galeria-zdjec.html

http://www.ociecprac.pl/tag/reklama-zakladu-pogrzebowego/

http://mru.pinger.pl/m/2022040/uwazaj-gdzie-siadasz-w-autobusie-