Księży w Europie jak na lekarstwo.
Liczba powołań spadła o około siedem procent. W Polsce nie wygląda to inaczej.
Podczas gdy rok 2009 cieszyć mógł się 3732 klerykami, 2014 obfitował już
wyłącznie w 2851.
Jak zatem poradzić sobie z coraz
mniejszą ilością chętnych? Poprzez reklamę! I tak, na początek padł pomysł
plakatów i prezentacji w Power Poincie. Wtem, Ks. Przemysław Śliwiński
zaproponował spot. Wszyscy mu przyklasnęli, i spot owy zrobili. Jak potoczyło
się to dalej?
Ks. Przemysław Śliwiński |
Otóż film promujący Archidiecezję
Warszawską (a raczej zachęcający do powołań) opublikowano na Youtubie dnia 24
kwietnia. Spot ten, w ciągu jednego miesiąca, obejrzało pond 60 tysięcy ludzi.
Wzrósł również wskaźnik subskrypcji – od początkowych 16 do 136. Choć liczba to
nadal nie wielka, liczy się znaczna, procentowa poprawa.
Film przedstawia młodych,
szczęśliwych kleryków, którzy tak samo jak inni w ich wieku, grają w piłkę,
siedzą w bibliotece czy paradują po mieście zakapturzeni. W tym wszystkim są
oni inteligentni i zadowoleni ze swojego życia – jak można wysnuć. Czy taka
reklama w rzeczywistości dostarczy archidiecezji więcej chętnych? Jak twierdzi
sam Ksiądz Śliwiński, najprawdopodobniej nie, natomiast stanowi to dobry
początek. Zawiązuje kontakt z młodymi ludźmi, których w następnej kolejności
można już przekonywać samą wiarą.
A jak wy sądzicie? Czy taki spot
reklamowy może przyczynić się od wzrostu powołań? A może wręcz uważanie za
niestosowny przy boskiej tematyce? Zachęcam do dyskusji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz