Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pudzianowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Pudzianowski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 25 maja 2014

Gdzie jeszcze dotrze reklama?

Wszyscy znamy banery świecące z ulicy, w gazetach, telewizji itd. Spoglądając na wszędobylskie reklamy można się zastanawiać gdzie jeszcze dotrą, a raczej gdzie już dotarły…

Reklama na czole
Pani przedstawiona poniżej pochodzi ze Stanów Zjednoczonych (a jakże!) i postanowiła za 30 tys. dolarów oddać swoje czoło (!) do dyspozycji jednego z kasyn. I tą oto decyzją do końca decyzja będzie zachwalać kasyno Golden Palace. Na jej obronę warto dodać, że pieniądze otrzymane za to… dzieło chce przeznaczyć na edukację swojego dziecka. No tak, czego to matka nie zrobi dla swojego dziecka…


Reklama pod wodą

Wyobraźcie sobie taką sytuację: Hawaje, wasze wymarzone wakacje, Wy, jako fani nurkowania chcecie zobaczyć lokalne rafy koralowe… i wtedy waszym oczom ukazuje się reklama kawiarni. Fakt, że jest to jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc przez nurków w tej części Hawajów tylko zwiększa atrakcyjność reklamy dla właściciela, niszczy jednak naturalne środowisko i wasze odczucia związane z oglądaniem pięknej rafy koralowej…



Reklama na ciele
Wszyscy pewnie kojarzą KSW (czyli Konfrontacje Sztuk Walki dla mniej obeznanych) w tamtych kręgach bardzo popularne jest sprzedawanie własnego ciała (!) w celu reklamowania różnych produktów. Pomijam już fakt, że zaraz po zakończonej walce zakładają oni koszulki oraz czapki sponsorów i za to też dostają sowite wynagrodzenie.


Powstaje tutaj pytanie – gdzie jeszcze dotrze reklama? Czy jej ekspansja osiągnęła już kres czy będzie jeszcze eskalować. Odpowiedź na to pytanie poznamy pewnie już niedługo….

piątek, 25 kwietnia 2014

Co autor miał na myśli?

Reklamy potrafią nas zadziwić, czasami swoją mądrością, czasami sposobem zareklamowania produktu, a czasami absurdem. Są reklamy po których obejrzeniu zastanawiam się "co autor miał na myśli"? Czym kierował się tworząc taką a nie inną reklamę. Być może chciał przyciągnąć uwagę odbiorcy, trafić do szerszego grona odbiorców. Niestety oprócz ambitnych reklam są i te, które nie powinny ujrzeć światła dziennego.  Dla takich właśnie reklam zostały stworzone "Chamlety" - festiwal najgorszych reklam. Festiwal wspomnianych reklam wręcza statuetki w formie zwiniętej kartki papieru, która symbolizuje coś, co powinno bardzo szybko trafić do kosza.


W ubiegłym roku w kategorii reklam społeczno-politycznych zwycięzcą zostało Stowarzyszenie Olimpiady Specjalne Polska za głośną kampanię o zespole Downa. Kampania na swoim bilbordzie umieściła zdjęcie dziewczynki z napisem " ZESPÓŁ DOWNA JEST JAK PLAMA NA KOSZULI, KTÓREJ NIE MOŻESZ SPRAĆ". Co autor miał na myśli? Czy przy tworzeniu swojej cudownej reklamy nie pomyślał o uczuciach rodziców, rodziny osób dotkniętych zespołem downa? Czy rodzice takiego dziecka uważają, że jest ono natrętną plamą na koszuli, której nie mogą sprać, a tak bardzo ona szpeci i przeszkadza? Jak dla mnie, reklama ta jak najbardziej zasłóżyła sobie na wygraną.

W kategorii reklam telewizyjnych faworytem została kreacja  „Pudzian reklama san.edu.pl”. Stwierdzenie Pudzianowskiego  „Reasumując wszystkie aspekty kwintesencji tematu dochodzę do fundamentalnej konkluzji – warto studiować!”, które miało zachęcać do studiowania na Społecznej Akademii Nauk pobiło wszystkie inne reklamy. Czy strongman swoim wystąpieniem zachęcił do studiowania? Mnie raczej zniechęcił.. odniosłam wrażenie, że studia robią z człowieka gbura, któremu ciężko wypowiedzieć jedno zdaniem włączając w to jakiekolwiek emocje.  Zresztą nad tą  wypowiedzią  na pewno pracował sztab profesjonalistów... Boże, widzisz i nie grzmisz.




Zastanawiający jest fakt, dlaczego zwycięzcy festiwalu nie chcą zgłaszać się po statuetki? Czyżby czuli się urażeni faktem, że ich reklama nie jest jednak trafiona?

Absurd goni absurd
Kolejne reklamy z wysokim poziomem absurdu, to reklamy tabletek, herbatek i innych specyfików na odchudzanie. Dziewczyny, czy na prawdę myślicie, ze wystarczy zjeść tabletką, jogurt itp. rano i wieczorem i dzięki temu zyskacie figurę jak Ewa Chodakowska? I znów pojawia się pytanie, co autor miał na myśli w swojej reklamie, którą oglądają młode dziewczyny pragnące schudnąć? Zamiast kazać faszerować się im chemią, lepiej zachęcać je do aktywnego trybu życia dzięki czemu nie tylko schudną, ale będą zdrowsze.
Reklama to coś, co dociera do milionów ludzi każdego dnia, dlatego powinna ona mieć jakiś sens i jasny, a przede wszystkim dość mądry przekaz.