
Jest zmierzch, jedziesz samochodem przez centrum miasta i nagle widzisz rażące cię światło, które oślepia twoje oczy. Zaczynasz prowadzić samochód po omacku, wjeżdżasz na skrzyżowanie i zastanawiasz się czy nie stwarzasz zagrożenia dla ruchu i czy inni kierowcy nie stali się również ofiarami dużego, elektronicznego telewizora- LED REKLAMY.
Elektroniczne bilbordy migają całą noc nie dając spokoju kierowcom jak również mieszkańcom miast, którzy za swoimi oknami mają conocną dyskotekę. Na pewno wielu z nas miało okazję zobaczyć taką reklamę, ponieważ trudno nie dostrzec jej blasku.
Coraz więcej głosów opowiada się za likwidacją takich reklam bądź też wprowadzeniu łagodniejszych tonów żarówek ledowych. Na „zwykłe” reklamy coraz mniej osób zwraca uwagę, dlatego nieustannie dąży się do wzbudzenia wśród odbiorców zainteresowania poprzez różne metody.
Jeszcze mało mówi się o kolizjach spowodowanych przez takiego typu reklamy, jednak uważa się, że jest to nieuniknione ze względy na rażącą jaskrawość kolorów, oraz we względu na przekazywane treści, które mogą rozproszyć uwagę kierowcy. Taką treścią może być na przykład widok roznegliżowanej kobiety.
Naukowcy z Politechniki Poznańskiej w 2010 przeprowadzili badania, które były oparte na testach związanych z pomiarem luminacji, czyli jaskrawości będącej dla wzroku człowieka nie bez znaczenia. . Normalna reakcja oka człowieka w nocy zachodzi w przypadku światła emitowanego w luminacji do 400 kandeli na m kw. Natomiast ekrany LED, w większości przypadków cechuje jaskrawość dziesięć czy też dwadzieścia razy większa. Kontrastując to z tym, że nocne niebo ma tylko kilka kandeli, to powstający kontrast staję się naprawdę niebezpieczny.
Tego typu reklamy występują na całym świecie, ale w niektórych zasady działania takich reklam są objęte restrykcyjnymi przepisami prawnymi. Tak jest miedzy innymi w USA, gdzie przepisy regulują określoną jasność telebimu, jaka ma być częstotliwość nadawania obrazów, jak również miejsce w którym taka reklama ma być zamontowana. Również z wielu amerykańskich miast tymczasowo zabroniło się wykorzystywanie elektronicznych bilbordów.
A jak jest w Polsce? Widać „gołym, oślepionym” okiem. Brak przepisów, które regulowałyby niektóre kwestie, sprawiają, że reklamy niosą więcej szkody niż pożytku.
Wraz z rozwojem techniki nieuniknione jest wprowadzanie coraz bardziej zaskakujących wynalazków, które nie zawsze umilają nam życie. Wiadome, że reklamodawcy nastawieni są na zysk, ale powinno brać się pod uwagę na pierwszym miejscu bezpieczeństwo, którego świetlne reklamy na pewno nam nie dają.
Być może z czasem również w Polsce wprowadzi się bardziej restrykcyjne przepisy prawne, które przynajmniej w pewnej części zadbają o nasze bezpieczeństwo na drogach,a którego współcześnie bardzo brakuje.
Źródła:
http://www.mototok.pl/Niebezpieczne-reklamy-LED-a201
http://www.zarowki-led.info/aktualnosci/swietlana-przyszlosc-led.html
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic1625965.html
http://www.dagsonmedia.com/oferta.html
http://www.abapol.com.pl/reklamy-led-graficzne.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz