sobota, 3 maja 2014

natural media

Natural media to w Polsce wciąż mało popularna forma reklamy, ograniczająca się głównie do murali. Jednak jest to idealne wyjście dla marki, kiedy konsumenci zaczynają być odporni na tradycyjny przekaz marketingowy. Jednak zanim powiem wam dlaczego, to warto przybliżyć wam czym właściwie są "naturalne media", "ekologiczna reklama"...


Ta reklama potrafi wcisnąć się w każdą miejską przestrzeń. Zagarnia nasz umysł. Jest najtańsza i najbardziej efektywna czy efektowna. Naturalna reklama. No bo kto z was pomyślałby, że zwykła studzienka, których mijacie kilkanaście, codziennie w drodze na uczelnie, może być... reklamą?
Wykorzystanie przestrzeni miejskiej to główne założenie tej formy reklamy i wcale nie chodzi tu o budowę nowego bilbordu, tylko wykorzystanie tego co jest, wraz z kreatywnością tworzy to wspaniałe dzieło i reklamę, którą za chwilę ktoś na pewno wrzuci na popularne Instagram lub Twitter, a od tego tylko krok do Facebooka. Ten typ reklamy jest bardzo niekonwencjonalnym sposobem na poszerzenie przez firmy grona odbiorców. Jednak badania wykazują, że... najbardziej skutecznym. Rynek, który przesycony jest ulotkami, plakatami, bilbordami i reklamami atakującymi nas w telewizji i internecie, zaczyna oferować nam coś nowego, wydaje się, że mniej agresywnego i przyjemnego dla oka. Jak można się domyśleć pierwowzorem tej formy jest popularny street art, czyli forma sztuki, która wykorzystuje przestrzenie miejskie do kreacji dzieła. W przeciwieństwie jednak do formy street artu - graffiti, które zazwyczaj malowane jest chemicznymi, trudno usuwalnym środkami, Natural Media wykorzystują naturalne surowce.. Więc co łączy trawę, śnieg i brudne chodniki? Potencjał narracji. Rośliny mówią.

Brytyjska Artystka -Anna Garforth - udowadnia wszystkim, że Naturalna Reklama, a przede wszystkim sztuka uliczna przeszła na wyższy poziom. Wyższy niż malowanie farbami po chodnikach i murach. Ozdabia ona niechciane tkanki miejsce materiałem biodegradowalnym - mchem. Jestem pewna, że większość kojarzy z internetu zdjęcie muru, z napisem GROW wykonanym właśnie z mchu. Anna jest również jego autorką. Ja jednak uznałam, że to dzieło powyżej najlepiej oddaje całą sytuację. Bo to ekologia jest przyszłością. Badania pokazują, że 80% konsumentów jest w stanie wybrać markę, która przykłada wagę do ochrony środowiska. Część z nich nie zmienia zdania nawet wtedy, gdy produkt okazuje się droższy niż ten u konkurencji. Argument, że ekologia kosztuje wciąż działa. Co zrobi więc konsument, który zobaczy krzew w parku, uformowany w kształt kanapy, gdzie dodatkowo obok znajdzie tabliczkę IKEA?

Szalenie spodobały mi się rosnące sofy w Warszawie. Gratuluję pomysłodawcom kampanii – chciałabym, aby we wszystkich miastach w Polsce reklama kwitła, a nie straszyła – mówi Magda Wójcicka – Molska, współautorka z Renią Jusis, książki „Poradnik dla zielonych rodziców”. Z reklamą jest jak z zabawkami, tandetne odstraszają, a kreatywne inspirują – dodaje Magda. źródło: http://www.businesswomanlife.pl/natural-media-naturalny-kierunek-w-reklamie/


Oprócz Anny, w świecie mchu znana jest także Amrykanka - Edina Tokodi.
Jednym z najsłynniejszych w tej dziedzinie artystów jest Paul Curtis (Moose), specjalizuje się on w reverse graffiti, czyli tworzeniem tymczasowych lub półtrwałych obrazów na ścianach lub innych powierzchniach. Zamiast używania typowych metod graffiti, Moose tworzy swoje dzieła poprzez czyszczenie kurzu i brudu z powierzchni publicznych.
Najpopularniejsze formy Natural Media to:
  • clean ads – reklamę powstającą tylko przy użyciu wody, 
  • rain ads – komunikaty pojawiające się na chodnikach tylko w deszczowe dni, 
  • sand tags – pieczęci w piasku, na chodnikach bądź promenadach, 
  • flower tags – wzory bądź napisy wykonywane z kwiatów, 
  • green ads – reklama z wykorzystaniem mchu czy trawy
źródło: http://www.businesswomanlife.pl/natural-media-naturalny-kierunek-w-reklamie/
przykład Rain Ads
"Z jednej strony reklama potrzebuje nowych bodźców, z drugiej musi nadążać za oczekiwaniami świadomych konsumentów. Warto promować firmy i produkty dbające o zrównoważony rozwój korzystając z „zielonych mediów” – mówi Katarzyna Ogińska z agencji Mrufka Grupa IMC – jednej z pierwszych w Polsce agencji wykorzystującej Natural Media.
Naturalne Media są typowe dla Marketingu Partyzanckiego, który polega na promowaniu dóbr i usług za pomocą niekonwencjonalnych technik - tak żeby zaskoczyć odbiorcę. Tu spotykamy się z pozytywnym zaskoczeniem.


Na ekologiczną wpadkę naraziła się firma Adidas. W Londynie, promując aktywny tryb życia i proekologiczne działania samej firmy, stworzyła na murach obraz wielkiego, przestrzennego buta. Jego powierzchnia była cała pokryta roślinnością... z plastiku. Naraziło to firmę na serie ataków. Myśleli, że nikt nie zauważy?

Niestety, Natural Media nie są trwałe. Ślad na piasku łatwo zdeptać, rośliny szybko przekwitają. Eksperci przekonują jednak, że jest ona odbierana nie tyle ze względu na swoją trwałość, ale z powodu zaskoczenia. Więc choć szybko znika z ulic, długo pozostaje w naszej pamięci i na zdjęciach w mediach społecznościowych - o czym wspomniałam wcześniej.

*źródło zdjęć to google grafika 


Brak komentarzy: