Prosty przykład? Soki. Ile to już trwają promocje, w których połowa soku jest gratis, nie wiedzą nawet najstarsi górale. Większość ludzi ma zakodowane, że jak coś jest z gratisem, to jest lepsze od czegoś innego w podobnej cenie bez niego. I z tego faktu bardzo często korzystają producenci i sprzedawcy. Jakie są ich najczęstsze sztuczki? 0,33 ml wody gratis, 20g produktu gratis, płyta DVD "Gotuj z Makłowiczem, Dodą i Pascalem w dżungli potrawy świąteczne" i inne często bzdurne albo pozornie przydatne rzeczy dodane do ulubionych płatków potrafią uszczęśliwić. No i jak się oprzeć takim okazjom?
Na półkach sklepowych nęcą nas gratisami, to wiemy wszyscy, ale jak to wygląda w internecie? Gratis wysyłka, gratis usługa, to "zrobimy za Ciebie", "to załatwimy za Ciebie jeśli tylko...". Jeśli nie muszę za coś płacić, czegoś robić, to dlaczego nie mam skorzystać. W końcu to jest za darmo! Czy aby na pewno? Gdyby policzyć ceny zakupionych przez nas rzeczy i porównać do innego miejsca, gdzie musielibyśmy za nasz "gratis" zapłacić mogło by się okazać, że jesteśmy stratni.. Jaki z tego płynie wniosek? Bądźmy bardziej rozważni i ostrożni, bo producenci i sprzedawcy tylko czekają na naszą pomyłkę w tych zabieganych czasach... A jeśli jesteś w tym miejscu tekstu, to zastanów się, czy aby nie skusił cię fakt, że połowa go była gratis.
Jeśli jakimś cudem, na powyższe pytanie padła odpowiedź: tak, to odpowiadam: co z tego, skoro tak naprawdę cały tekst jest gratis??
Źródła grafik:
http://wygodny-market.pl
http://allegro.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Ten wpis usycha z tęsknoty za Twoim komentarzem.