sobota, 2 czerwca 2012

Stereotypy w reklamie.



Stereotypy... ulegamy im na każdym kroku. Tak było, jest i zapewne będzie. 




źródło: google.pl
      W Polsce i na świecie utarły się pewne normy, zasady, które trudno jest wykorzenić. Kobieta od zawsze była postrzegana jako matka, która ma prać, gotować, sprzątać i wychowywać dzieci. Natomiast mężczyzna to głowa rodziny, który ma na nią zarabiać. Te poszczególne funkcje przyporządkowane do obu płci postanowili wykorzystać specjaliści od reklam.

      Skutkiem tego jest fakt, że często oskarża się przekazy medialne o popularyzowanie zniekształconych wzorców męskości i kobiecości i utrwalanie negatywnych stereotypów.
      Jeśli chodzi o samochód, to reklamuje go mężczyzna, natomiast proszek do prania - kobieta. Pomimo, że niektóre reklamy opierają się na odwróceniu dotychczasowych ról społecznych - przedstawicielkę płci pięknej możemy spotkać w garażu, a stereotypową głowę rodziny w kuchni, to i tak należą do rzadkości.

      Reklama pokazuje świat nieco uproszczony, wyidealizowany. Często jest krzywdząca. Kobiety bowiem uważają, że wiele spotów jest seksistowskich. Płeć piękna jest przedstawiona jako głupia i rozkapryszona. Mężczyźni natomiast jako silni i niezwyciężeni.
     Istnieje pogląd, że tworzenie takich reklam podkopuje wysiłki na rzecz równouprawnienia kobiet i mężczyzn. Nie może być inaczej, skoro mężczyzna oglądający na szklanym ekranie piękną kobietę, która próbując naprawić samochód - psuje go, utwierdza się tylko w przekonaniu, że ona się do tego nie nadaje.


źródło: youtube.pl


      Reklama jest wszędzie: w domu, w przestrzeni publicznej, w gazetach, w czasopismach i w telewizji. Stereotypowy obraz kobiety i mężczyzny może w konsekwencji sprawić, iż w innym kontekście coraz trudniej będzie nam dostrzec kobiece i męskie zdolności i umiejętności na innych płaszczyznach niż te, które wyznacza im tradycyjny podział ról. W ten sam sposób przekaz reklamowy wpływa na decyzje chłopców i dziewczynek dotyczące kształcenia, czy wyboru kariery zawodowej.

     Miejmy nadzieję, że ilość takich reklam z biegiem czasu zostanie ograniczona do minimum, bo przecież takie reklamy oglądają również dzieci, które dopiero uczą się życia, a już w głowie sobie kodują, że to tatuś ma zarabiać, a mamusia tylko prać i gotować albo wyglądać jak modelka - umalowana, pięknie uczesana. Albo jedno i drugie. 

    Walka płci trwa od dawna, pozostaje liczyć na uzmysławianie sobie przez ludzi, że reklama jest fikcją i nie ma za wiele wspólnego z rzeczywistością. 

Brak komentarzy: