niedziela, 3 czerwca 2012

Reklama i komercja ratunkiem dla prasy?





Jak powszechnie wiadomo i nie jest to wiadomość z ostatniej chwili, wskaźnik czytelnictwa prasy w Polsce spada. Ludzie coraz mniej chętnie wybierają wersję drukowaną. Wszystko przemawia bowiem na korzyść prasy internetowej i portali. Po pierwsze, za prasę drukowaną trzeba zapłacić i to nie małe pieniądze. Im rzetelniejsza i zawierająca więcej informacji, tym wyższa cena. W internecie mamy dostęp do wszelkich wiadomości za darmo. Nie nabywamy makulatury, a do wyłączenia strony internetowej wystarczy kliknąć myszką jeden mały iks.
Dodatkowo jak wiadomo, informacje zbierane do gazety, są często publikowane z opóźnieniem. Zanim redakcja wyda nowy numer jakiegoś czasopisma, wiadomości zawarte w nim są po prostu nie aktualne. W przeciwieństwie do internetu. Tam wszystko publikowane jest już w kilka minut po wydarzeniu, jeśli świadkowi udało się na przykład nakręcić film czy zrobić zdjęcia. Jest to dodatkowe uatrakcyjnienie tekstu – ciekawy film czy dźwięk.
Nie myślimy już o skutkach korzystania z internetu. Liczy się to, że mamy informacje na bieżąco i to w cenie internetu, która jest stosunkowo niewielka, w porównaniu do kwoty jaką musielibyśmy wydać na zakup prasy codziennej.
Nic więc dziwnego, że redakcje upadają. A jeśli już istnieją i wciąż wydają gazety, większość ich dochodów wiąże się z reklamą albo po prostu komercją, jak w przypadku najczęściej czytanej gazety codziennej w Polsce – Faktu.
Reklamy zalewają nie tylko telewizję i radio czy internet. Ich ogromną ilość odnaleźć można niemal w każdej gazecie czy to codziennej czy miesięczniku. To głównie z ich sprzedaży gazeta jest w stanie funkcjonować. Nierzadko całe strony są poświęcone tylko temu, by zareklamować jakiś produkt czy firmę. Przez to gazeta staje się obszerniejsza i droższa dla nas. Płacimy za reklamy, których tak naprawdę nie mamy ochoty przecież oglądać, bo nie po to dokonaliśmy jej zakupu.
Jeśli chodzi o komercję, gazety wiedzą o czym pisać i czym zainteresować czytelników. Robią to po to, aby zwiększyć sprzedaż. Dlatego pełno w nich plotek czy niesamowitych skandali, które na pewno uwagę przyciągną. Treści gazety opierają się na życiu gwiazd i celebrytów.
Nic dziwnego, że stosuje się takie zabiegi. Okazują się one naprawdę skuteczne. Takie niecodzienne, tragiczne lub komiczne sytuacje, są dla ludzi ciekawe. I jak już wspomniałam idealnym tego przykładem jest sukces jaki odniosła gazeta Fakt. Ludzie chcą czytać plotki, a gazety zyskują czytelników. Wszystko wskazuje na to, że jest to idealny układ dla wydawców. Zdecydowanie bardziej zwiększy sprzedaż pikantna historia niż strony pełne reklam. Czyli z dwojga złego, lepiej w tę stronę.

Brak komentarzy: