niedziela, 3 czerwca 2012

Gorączka pod znakiem EURO



   
            Logo UEFA EURO 2012 pokazuje nam rozkwit europejskiej piłki nożnej, jego prezentacja poszła dalej niż kiedykolwiek wcześniej, zarówno Polska jak i Ukraina zjednoczyły siły aby zadziwić świat. Polscy przedsiębiorcy już szukają sposobu zaspokojenia potrzeb kibiców mając przy tym na uwadze swój biznes.
Produkty opatrzone logo imprezy to prawdziwa gratka dla fanów futbolu. Przed największym piłkarskim świętem opanowała nas już EURO- gorączka. Oryginalne gadżety na EURO możemy kupić w wielu miejscach, praktycznie wszędzie, a ich różnorodność może przyprawić każdego o zawrót głowy. Im bliżej mistrzostw tym większe zainteresowanie biało-czerwonymi akcesoriami z logo europejskiego święta.
Świetnie sprzedają się między innymi maskotki Slavek i Slavko, których jedynym dystrybutorem jest kielecki Kolporter. Na każdy komplet składają się dwie postaci chłopców, nie można ich kupić osobno. Slavek, symbolizujący Polskę, ma na sobie koszulkę z numerem 20, natomiast ukraiński Slavko – z numerem 12, co razem daje rok 2012.
Ale to nie wszystko, co mogą kupić fani piłki nożnej. Kibice mają do wyboru między innymi różne rodzaje kubków, breloki, pamiątkowe ołówki i notesiki, smycze do telefonów komórkowych, torby ekologiczne, naklejki, farby do twarzy, trąbki, plecaki czy podkładki pod szklanki.     
Sklepowe półki uginają się pod ciężarem produktów przygotowanych specjalnie na piłkarskie mistrzostwa Europy. Również w salonach jubilerskich np. Apart można kupić unikalną kolekcję różnych akcesoriów inspirowaną tym wyjątkowym wydarzeniem, na które czeka cała Polska, Europa i świat. Producenci uruchomili limitowane kolekcje produktów, które wykorzystali przy okazji Dnia Dziecka.  
Euromanię widać również na produktach żywnościowych płatkach śniadaniowych,  batonikach, a nawet producenci alkoholu wprowadzili na rynek wódkę z symbolem EURO. Gdzie by nie spojrzeć, wszystko nosi znamiona Mistrzostw Europy.
 Design EURO zawitał również do naszych domów: salonu, kuchni, sypialni, czy na taras, w postaci pościeli, lamp przeróżnych dodatków.  Zainteresowanie gadżetami jest oczywiście tym większe, im bliżej „pierwszego gwizdka”.
Patriotyczny nastrój widoczny jest wszędzie w sklepach, na ulicach. Samochody przybrane w biało- czerwone flagi, pomalowane autobusy.
            Rozprowadzanie tych akcesoriów ma dwa aspekty – handlowy i wizerunkowy. Wszyscy żyją EURO, poszukują pamiątek wydarzeń sportowych, a producenci prześcigają się z ich oryginalnością. Z pewnością nie łatwo jest wpaść na dobry pomysł, który będzie sprzedawał się jak świeże bułeczki. Jednak to, co możemy oglądać na sklepowych półkach świadczy i tym, że na  brak wyobraźni producentów i przedsiębiorców narzekać nie możemy.

Brak komentarzy: