niedziela, 13 maja 2012

Rzucić palenie - z tymi reklamami to pestka!

Rzucanie palenia to jak rzucanie bumerangiem. Za każdym razem nałóg wraca i atakuje ze zdwojoną siłą. Wprowadzane są zakazy palenia w miejscach publicznych. Tworzone są coraz to (wydawałoby się) lepsze kampanie reklamowe, które mają zachęcić do zaprzestania palenia. Czy kogoś przekonały? Nie wydaje mi się...
W większości miejsc publicznych zostały wprowadzone zakazy palenia. Jednym z celów było właśnie zachęcenie do rzucenia nałogu. Efekt? Żaden. Nawet kiedy miałyby odmarznąć palce przy panującym na dworze siarczystym mrozie, nie idzie sobie odmówić dymka. Jak to? Tak przy piwku bez papierosa? Nie da rady! Nie odstraszają nawet coraz wyższe ceny papierosów. A napisy na paczkach papierosów: Palenie zabija, Twój lekarz lub farmaceuta pomoże Ci rzucić palenie, Palenie szkodzi Tobie i osobom w Twoim otoczeniu i wiele, wiele innych... przerażają? Raczej nie robią większego wrażenia. Nawet słowa znajomych są zbywane śmiechem i kwitowane: Na coś trzeba umrzeć. No właśnie... oto jedna z kampanii.

Wieje grozą? Niby tak, ale nie jest jeszcze tak bardzo szokująca. Wydaje się, ze tylko takim sposobem można przemówić do palaczy. Tysiące takich kampanii, ale ludzie dalej mówią: a co z tą i tą osobą? Przeżyła tyle lat, a paliła. A tamten nie palił i widzisz? Umarł 20 lat młodszy.
Jak nie takim sposobem to innym... reklamy specyfików. Wystarczy codziennie nakleić sobie plaster, bądź żuć gumę z nikotyną. I efekt? Rzucamy palenie jak za pstryknięciem palców. Mamy pieniądze na ulubione perfumy i lepsze ciuchy. Akurat! Świetnie problem został przedstawiony przez Cezarego Pazurę. Opowiadał, że jedyny efekt plastrów jest taki, że jak nakleił je sobie na płuca, kiedy oddychał, włoski ciągnęły. Czy jednak reklamy są przekonujące? Raczej nie. Zamiast na papierosy, ludzie wydają pieniądze na leki. Średnio zachęcające. Będą zdrowsi, owszem. Jednak czy zdają sobie sprawę jak bardzo zdrowi? Wiele się mówi o spustoszeniach spowodowanych paleniem. Słowa nie robią wrażenia. Kolejne kampanie antynikotynowe dają do myślenia.

W miarę obrazowo zostały przedstawione skutki palenia. Dość szokujące. Jednak jeszcze lepsza jest ta kontrowersyjna reklama.


Nawet to nie jest w stanie przekonać palacza. Rak ust. Wypowiada się osoba paląca, dokładnie widzimy skutki palenia papierosów. Wystarczy spojrzeć na komentarze pod filmikiem. Być może przemówi to do kilku osób, być może ktoś w końcu rzuci palenie. Jednak większość twierdzi, że to obrzydza i idzie zapalić. Albo że w reklamie został wykorzystany brudas z ulicy, z jakimś syfem na twarzy.
Osobiście podobała mi się kampania społeczna Nie wiąż się z papierosem. Nie jest kontrowersyjna, lecz bardziej realna. Prosta, ale trafi lepiej do odbiorcy, niż poprzednie. 30 sekund pokazuje całe życie, związek z papierosem i jak może się skończyć, na pewno nie happy endem.
 
Codziennie buszując po internecie, trafiłam na ciekawy obrazek. Nawet moi znajomi, którzy palą stwierdzili, że zwrócili na niego uwagę. Nie trzeba było włożyć mnóstwa czasu i pieniędzy, aby go stworzyć, jednak daje do myślenia więcej, niż niejedna kampania antynikotynowa. Jest to pewien test, sprawdzenie na samym sobie, czy naprawdę tak jest, czy jeśli odstawimy papierosy na kilka godzin, dni, odczujemy różnicę.
Może lepiej wykorzystać takie napisy na paczkach papierosów? Potrzebna jest jeszcze silna wola, chęci i jesteśmy o krok od sukcesu. 

Źródła:
www.youtube.com
www,kwejk.pl


Brak komentarzy: