czwartek, 3 maja 2012

Realizm reklam



Reklamy nie od dziś kuszą i uwodzą swoją idealną perspektywą . Świat w nich przestawiony zawsze jest wesoły i optymistyczny, a ludzie których oglądamy niemal  idealni. Ten, jakby mogło się wydawać normalny zabieg, może odebrany zostać na dwa zupełnie różne sposoby. Z jednej strony prawdą jest, że chcemy reklamowany produkt widzieć w jak najlepszym świetle. To właśnie w praktyce powoduje, że pragniemy do zdobyć i będziemy do tego dążyć. Podświadomie wierzymy, że nasze życie będzie równie udane i barwne jak osób, które właśnie „używają” go w spocie. Nawet jeśli zdrowy rozsądek podpowiada nam, że to kolejna podobna rzecz, jaką już posiadamy. Dążenie do ideału i chęć poczucia się niezwykle jest jednak silniejsza od rozsądku. O fakcie tym doskonale wiedzą twórcy reklam, dlatego od lat bazują na nim przy każdej produkcji. Pytanie tylko czy czasem tego  typu zabiegi nie są przesadzone. Lubimy czuć się dobrze, jednak przerysowanie pewnych, z gruntu codziennych czynności powoduje śmiech i zażenowanie odbiorcy. O ile drogie, luksusowe produkty pragniemy widzieć przez pryzmat różowych okularów i wierzyć, że faktycznie staniemy się lepsi i bardziej pożądani poprzez ich posiadanie, o tyle rzeczy codziennego użytku traktujemy bardziej praktycznie. Dlaczego więc twórcy reklam przedstawiają nam saszetkę z obiadem w proszku, który możemy zrobić w kilkanaście minut,  jak coś co pogłębia więzi rodzinne. Obraz w którym każdy członek rodziny ma czas zachwycać się opakowaniem nowego „Pomysłu na..” a kobieta jest wniebowzięta bo właśnie może spędzić w kuchni kolejne godziny swojego życia. 


W taki świat „każą” nam wierzyć reklamodawcy, jednak na pewno nikt z nas produktu spożywczego nie zakupi właśnie z tego powodu.
Reklamy podpasek pokazują świat wspaniały i niezwykły, wystarczy wypróbować te, a nie inną. Życie towarzyskie rozkwita, a o bólu nikt nie pamięta. Wynika z tego zabiegu, że powiwnien każdy ją nosić 30 dni w miesiącu, bo przecież z nią jest lepiej niż bez niej. Tańczące kobiety na ulicy, czy pewne siebie, uśmiechnięte eleganckie panie dziś powinny kojarzyć nam się z jednym- używają niesamowitych podpasek. Ten typ reklamy wykorzystała już każda ich marka, co świadczy o tym, że wszystkie są doskonałe. 


Najlepszym jednak zabiegiem, nie do przebicia w swojej „realności” jest ukazanie kosmetyków do mycia twarzy w codziennej jej pielęgnacji. Stosujące je dziewczyny chlapią wodą na całą łazienkę w celu umycia twarzy.


Kosmetyk stosują z taką delikatnością, że niemal każda z pań może poczuć, że jej skóra jest delikatna niczym jedwab. Nikt jednak nie spodziewałby się ile dany żel, czy peeling może dać nam pewności siebie. Umyjemy twarz rano, a mamy gwarancję, że na imprezie będziemy rozchwytywani. Każdy zwróci na nas uwagę, bo „nic nas nie  zaskoczy”, przecież mamy teraz idealną cerę.



Pytanie, które rodzi się oglądając tego typu przekazy reklamowe, to fakt czy reklamodawcy nie powinni bardziej odzwierciedlać naturalnego stanu rzeczy. Z drugiej strony czy zabieg idący ku realizmowi będzie dobrze odebrany i czy spełni swoje założenia. Nikt przecież nie chce oglądać zwyczajności, którą ma na co dzień. Pozostaje nam chyba dalej patrzeć na odrealniony świat, który dodaje barwy codziennym czynnościom, nawet jeśli pokazuje pewnego rodzaju absurd.

Brak komentarzy: