sobota, 12 maja 2012

Mózg na zakupy marsz ! (part 2)

O neuromarketingu troszkę szerzej.

Badania neuromarketingowe pozwalają skutecznie przygotowywać strategię i komunikację marketingową. Są pomocne w wyjaśnieniu preferencji konsumentów. Efekt końcowy to lepiej przygotowany przekaz reklamowy i trafienie do właściwej grupy odbiorców. Dowodów na to, że badania nad mózgiem konsumenta działają, nie brakuje. Sztampowym przykładem jest wynik eksperymentu nazwanego „paradoksem Pepsi". Udowodniono w nim, że nie wiedząc, co piją, badani częściej przyznawali, że smakuje im pepsi-cola. Kiedy jednak powiedziano im, którym napój spożywają, wskazywali na coca-colę. Dlaczego? Na podstawie badania rezonansu magnetycznego neurobiolodzy stwierdzili, że w tym pierwszym przypadku bardziej aktywne są obszary mózgu odpowiedzialne za poczucie nagrody, natomiast gdy badani znają nazwę marki napoju, pobudzeniu ulegają partie mózgu odpowiedzialne za samoocenę. Wybranie coca-coli jest w takim razie formą wyższej samooceny. Wybór konkretnego produktu bądź marki tak naprawdę dokonuje się w głębokich strukturach mózgu i jest najczęściej nieuświadomiony Wniosek: to, co czyni nas lojalnymi, to marka odbijająca się w naszym własnym wizerunku, a nie smak czy kolor produktu.

Za parę lat, nie będziemy już wypytywani o to co myślimy nikt równie żnie będzie próbował rozszyfrowywać naszych intencji działań. A bo i po co, skoro monitorowanie mózgu dostarczy im tych informacji oczywiście. To dobra wiadomość dla firm. Nie tylko będą oni mogli wydać swoje budżety marketingowe bardziej efektywnie, ale będziemy mogli władać większego oddziaływania na zakupy, jakie podejmujemy. Nowe odkrycia w nauce zawsze budziły niepokój i frustracje. Ludzie z nowatorstwem oswajają się latami. Badania mózgu wywołują wiele kontrowersji, ale dzięki nim będzie można rozwikłać jedną z największych zagadek nauki - na czym polega fenomen i tajemnica ludzkiej świadomości. Nie musimy obawiać się tego, że jest w nas „guzik zakupów", którego naciśnięcie przez sprytną reklamę spowoduje, że kupimy nielubiany czy niechciany produkt. Matka Natura na to nie pozwala. Nie można zmodyfikować zachowania mózgu za pomocą techniki.

Neuromarketing nie jest wolny od kontrowersji. Zastosowanie technik badawczych budzi jednak pewne obawy. Niektórzy uważają, że to praktyka sprzeczna z zasadami etycznymi. Na świecie powstają stowarzyszenia, które chcą powstrzymać tego typu działania. Obrońcy praw człowieka obawiają się, że badanie mózgu ograniczy ludzką prywatność, a firmy zaczną bez skrupułów wykorzystywać potężną baterię wiedzy w celu wymuszania zakupu i manipulacji klientem.
Z drugiej jednak strony pojawia się zachwyt nad nowym narzędziem, które w końcu wskaże, która wersja reklamy jest bardziej skuteczna. Osoby związane z marketingiem widzą w tej metodzie szansę na rozwiązanie problemów związanych z wiarygodnością tradycyjnych badań konsumenckich.
To nasze umysły „winne”, że Facebook jest wart 90 bilionów dolarów.
Ci z nas, którzy uczestniczą w mediach społecznościowych wiedzą, że ludzie uwielbiają rozmawiać o sobie. Cieszymy się ,kiedy dzielimy się często banalnymi, osobistymi, czasem dziwnymi przeżyciami, szczegółami z życia. Nowe badania z Harvardu wynika, w prostych słowach, że mówienie o sobie sprawia, że ​​twój mózg czuje się dobrze.

Krótko mówiąc, wszyscy wydają się być podłączeni do samodzielnego ujawnienia. Niektórzy z nas mogą być bardziej dostosowani by podawać swoje dane osobowe niż inne (wywołać reakcje "nadmiar informacji"), ale ogólna tendencja wyjaśnia częściowo, dlaczego społeczności internetowych i serwisy społecznościowe jak Facebook czy Twitter dodajemy nie tylko nowych użytkowników, ale ogromnych ilości nowych treści tworzone.  Jeśli nasz mózg nie nagrodzi sam siebie ujawnienia, jest mało prawdopodobne. Sukces Facebooka opiera się zatem tylko i wyłącznie na mechanizmie przekazywania informacji nie innym, a sobie. Opisując siebie, podając dane z naszego dnia napędzamy całą machinę w naszej głównie. Mark Zuckerberg  więc spokojnie mógłby podziękować za sukces każdemu użytkownikowi.

Brak komentarzy: