niedziela, 27 maja 2012

Mama ma siedzieć w domu i sama zajmować się dziećmi!


19 kwietnia ruszyła kampania społeczna "Mama ma" zainaugurowana przez Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich i Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Tematem akcji jest godzenie ról rodzinnych i zawodowych kobiet oraz mężczyzn. W Polsce wciąż jeszcze powszechny jest model rodziny, w którym mężczyzna pełni rolę głównego żywiciela, a kobieta po urodzeniu dziecka wycofuje się częściowo lub zupełnie z życia zawodowego. Kampania „Mama ma” chce pokazać, że wcale tak nie musi być.

Spoty reklamowe wyreżyserował Damian Pietrasik, a wyprodukowano je w studiu „Film Produkcja”. Ukazują one stereotypy na temat ról matki i ojca oraz dostępne ułatwienia pozwalające na łączenie pracy zawodowej z wychowaniem dziecka. Kampania „Mama ma” pokazuje, że wychowanie dziecka oraz kariera zawodowa świeżo upieczonych rodziców mogą iść w parze. Niestety, wszyscy doskonale wiedzą, że hasła pochodzące ze spotów reklamowych nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością…

W jednym ze spotów młoda mama prowadzi synka do żłobka, a w pracy dostaje awans. Tata to świetny pracownik który ma czas zająć się córką. Idealna… bajka! Na kampanię "Mama ma" Ministerstwo Pracy wydało 4,8 mln złotych. Czy nie lepiej było przeznaczyć te pieniądze na nowe placówki i personel?

Spoty są emitowane w największych ogólnopolskich stacjach telewizyjnych i radiowych. W założeniu twórców kampania miała zachęcać rodziców do posłania dzieci do żłobków. Niestety są to tylko bezużyteczne reklamy, którego niczego nie zmienią, bo w naszym kraju brakuje żłobków.

W niektórych rodzinach widać presję wywieraną na kobietach, by same zajmowały się dzieckiem, bo to ich obowiązek. To na pewno dobre dla dziecka, ale mama zmuszana do tej opieki popada w frustrację, a ojciec czasem umywa ręce. Taka niepisana zasada – dzieckiem ma się opiekować matka. A jeśli chodzi o udogodnienia pokazane w kampanii „Mama ma”, to 95% kobiet w Polsce nie ma co o tym marzyć, a polityka prorodzinna w Polsce to „pic na wodę”.

Na stronie reklamowanej w kampanii (www.zlobki.mpips.gov.pl) w zakładce "dla rodzica" można znaleźć katalog pytań, np. co to jest żłobek, ile kosztuje, jak zapisać do niego dziecko a nawet, czy może w nim przebywać dziecko z katarem. Gorzej z odpowiedziami. Np. "Jeżeli chcesz, żeby twoje dziecko uczęszczało do żłobka w twojej gminie, sprawdź, czy już taki funkcjonuje". I jeszcze: "Jeżeli w twojej gminie nie ma żadnego żłobka, a chciałbyś, żeby był - koniecznie zgłoś to w swojej gminie!". Jest i mapa kraju, na której zaznaczono wszystkie formy opieki nad dziećmi. Można wyszukać np. żłobki w Mazowieckiem i wybrać konkretne miasto. Niestety, niektórych miast w ogóle na tej mapie nie uwzględniono!

Niedopracowana kampania? A może twórcy myśleli, że uwierzymy w ten idealny świat? Zmarnowanie pieniądze i wmawianie nam, że jest dobrze, kiedy tyle rzeczy trzeba jeszcze w tej kwestii zmienić…





Żródła:
www.kampaniespoleczne.pl
www.youtube.com
www.biznes.onet.pl

Brak komentarzy: