piątek, 11 maja 2012

Dyskonty w telewizji cz. 1

Każdy chce zrobić codzienne zakupy produktów pierwszej potrzeby (takich jak chleb, masło, czy papier toaletowy) nie wydając przy tym bajońskich sum. Przeciętny człowiek nie planuje wielkich zakupów produktów codziennych, tylko idzie do sklepu i... kupuje. Coraz popularniejsze staje się w naszym kraju robienie zakupów w supermarketach. A i ich ilość systematycznie rośnie i w każdym większym mieście jest ich przynajmniej kilka. Tendencja ta coraz bardziej upodabnia nas do społeczeństw zachodnich gdzie w zwyczaju jest robienie dużych zakupów raz w tygodniu w supermarkecie oraz ewentualne uzupełnianie ich w sklepach osiedlowych. Popularność sieci supermarketów wynika przede wszystkim z dwóch czynników. Jest to po pierwsze fakt, że ceny z reguły są znacznie bardziej atrakcyjne od tych jakie możemy spotkać w sklepach osiedlowych. Natomiast po drugie jest to związane z szerokością asortymentu dostępnego od ręki w jednym miejscu. Dodatkowo często w supermarketach znajdziemy restauracje oraz inne miejsce, które sprawiają, że zakupy stają się czymś więcej niż tylko uzupełnieniem domowych zapasów. . Wiadomą rzeczą jest, że w supermarkecie najtaniej. Jednak, czy aby na pewno? Przy okazji kupna chleba klienci wrzucają do koszyka czekoladę, lody, chipsy, czy piwo, czyli produkty, które nie są do życia niezbędne.
Co powoduje, że wybieramy właśnie ten, a nie inny supermarket? Czy to, że idziemy właśnie do „Biedronki”, a nie „Lidla” znajdującego się parę ulic dalej jest spowodowane przypadkiem? Czy może po prostu „Biedronka” jest bliżej? Zawsze myślałam, że reklama, którą widzę w telewizji nie ma najmniejszego wpływu na mój wybór. Ale prawdopodobnie tak nie jest. 
Dyskonty spożywcze w ostatnich latach zrobiły ogromny postęp, jeśli chodzi o reklamę. Zmieniły nie tylko rynek, ale i konsumentów. Nauczyły ich, że wszystko co proponowane musi być zarówno dobre, jak i tanie. Reklamy zaczynają zachwycać, nietuzinkową formą, piękna muzyką, ciekawymi postaciami. 


Jak wynika z danych Nielsen Audience Measurement, najwięcej na reklamę od początku stycznia tego roku wydaje „Biedronka”, bo prawie 50 mln złotych. Biedronka zmienia wizerunek, od teog momentu nie jest już tylko sklepem „dla biedaków”, ale nowoczesnym supermarketem. W tym celu zmieniła logo na nowe - chrząszcz na nim jest trójwymiarowy i bardziej uśmiechnięty. W sklepach zmienił się układ produktów - bardziej wyeksponowane są artykuły świeże. A oto przykład ciekawej reklamy tego dyskontu:

Już w pierwszych chwilach padają słowa, które muszą paść w każdej reklamie supermarketu „Przez wiele lat istniała tylko jedna prawda, produkt dobrej jakości musi być zawsze drogi, ale czasy się zmieniają...”. Bo konsument stał się bardziej wymagający, a wysokim wymaganiom takiego może sprostać tylko Biedronka. W reklamie pojawiają się kwestie wypowiadane przez mamę- w tle kuchnia, a obok mała córeczka. Przez kuchnię przelatuję logo Biedronki, a kobieta zachwala ów supermarket. „Biedronka stała się ulubionym sklepem Polaków”- przekaz ten, choć nie musi być prawdziwy, wbija się w naszą świadomość i prawdopodobnie choć trochę zaczynamy w to wierzyć. I nieświadomie staje się również naszym ulubionym sklepem.


Brak komentarzy: