środa, 18 kwietnia 2012

Walka o mój-twój podatek

W 2004 roku w Polsce weszła w życie ustawa o wolontariacie na mocy, której podatnik płacący podatek dochodowy od osoby fizycznej może przeznaczyć 1% na rzecz wybranej organizacji pożytku publicznego. Od tego momentu wszelkie tego typu organizacje prześcigają się w kampaniach mających zachęcić nas do oddania swojego jednego  procenta właśnie im.

Jak przy wszystkich tak i przy tych kampaniach zdarzają się kreacje, które przynoszą lepsze lub gorsze skutki. Ja chciałabym przedstawić kilka projektów, które przyciągnęły moja uwagę i zachęciły mnie do wpisania nazwy organizacji w PIT.
Bezkonkurencyjną w tym roku moim zdaniem jest kampania fundacji „Rock’n’Roll. Wygraj życie” walczącej z rakiem piersi. Kampania nosi tytuł „Zbieramy na cycki, nowe fryzury i dragi”.
z www.alert24.pl

W pierwszej chwili w oczy rzuca się napis na kartonie trzymanym przez dwie kobiety. Skojarzenie: łatwi do spotkania w większych miastach młodzi muzycy zbierający pieniądze na ulicy. Dopiero po chwili zwracamy uwagę na mniejszy napis i „łapiemy dowcip”. Dowcip bo ta kampania jest zabawna. W sposób humorystyczny podchodzi do bardzo poważnego tematu i to wybija ją z morza plakatów i spotów kampanii pt. „jest źle – pomóż”. Ta reklama jest lekka, nie przytłacza odbiorcy, nie zrzuca na niego odpowiedzialności za wszystkich chorych, umęczonych i biednych.  I to zachęca.

Inna ciekawa kreacja przypadkiem wykopana przez mnie w Internecie to część kampanii Gdańskiego Klubu Fantastyki.

z gfk.org.pl
W tym wypadku również moja uwagę przyciągnęło ciekawe hasło. Zarówno tekst jak i przebrany chłopak ze zdjęcia wpisują się w klimaty Jamesa Bonda. Z drugiej strony sformułowanie „potrzebuje procenta” kojarzy się z alkoholem. Wtedy druga linijka działa jak sprostowanie i ponownie okazuje się, że siedzimy w konwencji dowcipu. Dodatkowo patrząc na zdjęcie jestem przekonana, że jest na nim członek klubu. Widzę więc w jaki sposób ta organizacja działa (przebierają się, wczuwają w role, zapewne odgrywają scenki), dzięki czemu mogę wydedukować na co przeznaczą moje pieniądze (dodatki do strojów, organizacja eventów, może pokazy dla publiczności) i chce dać im możliwość rozwoju.
 
Kolejną zachęcającą kampanią jest „Viva! Akcja dla zwierząt.”. Fundacja istnieje od 2000 roku i od kilku lat ubiega się o nasz podatek.


Sam spot nie jest niczym specjalnie wyjątkowym. Bardziej zagrała tu marka „Międzynarodowego Ruchu na Rzecz Zwierząt – VIVA!”, znanego ze swej prężnej działalności. Dodatkowo dobrym posunięciem było utworzenie specjalnego serwisu „Viva! Akcja dla zwierzat. Przekaż 1% podatku.”.
Znajdziemy tam miedzy innymi informacje o akcji czy rozliczenie z działalności przeprowadzonej za pieniądze zebrane w zeszłorocznej akcji „przekaz 1%”, którego zamieszczenie przekonuje nas, że przeznaczone im pieniądze są wykorzystywane na właściwe cele. Ponadto na stronie znajdziemy prosty, darmowy program do wypełniania PITów  i pliki samych PITów do pobrania. Dzięki temu nie opuszczając strony możemy od razu przejść do uzupełniania zeznania podatkowego i nie zapomnimy, że to właśnie Vivę! mięliśmy wpisać w rubryce.

Podczas gdy sieć, telewizja, radio, gazety i nasze ulice zarzucone są tonami kampanii "oddaj nam 1% podatku" te trzy, wyżej zaprezentowane, wyłoniły się z morza innych i zapadły mi w pamięć. Co jest ich sukcesem? Niekonwencjonalny pomysł, chwytliwe hasło, łatwość w odbiorze. A przy znanej marce - zaufanie. 

Sara Bis


Brak komentarzy: