piątek, 13 kwietnia 2012

Niemożliwe nie istnieje


Zdanie zawarte w tytule jest jednym z haseł przewodnich kampanii reklamowej Adidasa. W odwołaniu do niego nakręconych zostało wiele reklamówek, które nawiązują do trudnych chwil w życiu sportowców będących dziś u szczytu sławy. Nic tak bowiem nie motywuje przeciętnego, szarego obywatela do działania jak przeświadczenie, że życie osób będących dziś na topie też nie było usłane różami, ale udało im się przezwyciężyć wszystkie problemy i osiągnąć marzenia.
Oto kilka spotów nakręconych pod znakiem hasła „Impossible is nothing”.


Lionel Messi jest dziś przez wielu uznawany za najlepszego piłkarza świata. Historia pokazana w tym spocie nawiązuje do czasów jego dzieciństwie, w którym zmagał się z poważnym problemem. Młody Argentyńczyk cierpiał wówczas na niedobór hormonu. Codziennie przez 4 lata musiał brać zastrzyki, by w przyszłości nie zostać karłem. Messi opowiada również o plusach bycia niskim. Jak podkreśla pozwalało mu to być zwinniejszym i szybszym, dzięki czemu dobrze dawał sobie radę z wyższymi rywalami. Dziś ma 169 cm wzrostu. Nie jest wielkoludem, jednak chorobę udało mu się pokonać w 100%.


Jonah Lomu – jeden z najwybitniejszych zawodników w historii rugby. Nowozelandczyk, będący na boisku niezniszczalnym twardzielem, pewnego dnia w czasach swojej świetności dowiedział się, że musi się poddać transplantacji nerki. Zabieg zmusił go do przerwania kariery, jednak po okresie rehabilitacji wrócił do czynnego uprawiania sportu. Nigdy nie odzyskał co prawda najwyższej formy, jednak wszystkim niedowiarkom udowodnił, że można tego dokonać.




Bramkarz angielskiego Stoke City oraz reprezentacji Bośni i Hercegowiny Asmir Begovic podkreśla, że z powodu wojny panującej w jego ojczyźnie nie mógł grać w piłkę nożną na dworze. Było to po prostu zbyt niebezpieczne. Dlatego został zmuszony do grania w swoim pokoju, gdzie często jego „partnerem” była ściana. Jego historia pokazuje, że jeśli się chce, to nawet praktykowanie w tak wydawałoby się irracjonalny sposób może pewnego dnia zaprocentować.


W serii reklam pod hasłem „Impossible is nothing” nie zabrakło także Davida Beckhama. W spocie ze swoim udziałem angielski piłkarz wspomina rok 1998 i mecz 1/8 finału Mistrzostw Świata z Argentyną. Wtedy stał się antybohaterem całego narodu, dostając w dogrywce czerwoną kartkę za niesportowe zachowania i tym samym osłabiając drużynę. Podkreśla, że przez parę lat dręczyły go z tego powodu koszmary. Wszystko zmieniło się od ostatniego meczu eliminacji do Mundialu w roku 2002. Wtedy to w 93 minucie meczu z Grecją Beckham podszedł do rzutu wolnego. Gol dawał Anglikom bezpośredni awans do Korei i Japonii. Pomocnik nadał piłce niesamowitej rotacji, a piłka trafiła w okienko. W tej jednej chwili zawodnik stał się bohaterem swojego narodu. Krótko mówiąc: „od zera do bohatera”.

Karłowatość, nerczyca, wojna, nocne koszmary – wszystkich tych problemów w swojej kampanii użyła firma Adidas. Zaangażowanie gwiazd sportu opowiadających o swoich losach nadaje jej bardzo dużą wiarygodność. Wszystkim udało się pokonać przeciwności życiowe i dziś są na ustach wszystkich. Jeśli im się udało, to dlaczego mnie ma się nie powieść? Jeśli do tego kupisz jeszcze produkty tej firmy, droga do sukcesu stoi przed Tobą otworem …


Brak komentarzy: