sobota, 14 kwietnia 2012

Kontrowersyjne kampanie Amnesty International



Amnesty International od ponad 50 lat działa na rzecz obrony praw człowieka wykorzystując do tego celu wszelkie możliwe sposoby.  Od pisania listów, poprzez kampanie społecznościowe, a na pomocy finansowej i prawnej dla poszkodowanych kończąc. Kampanie realizowane przez tą organizacje pozarządową często szokują i intrygują, przez co zyskują duży rozgłos. Agencje reklamowe, współpracujące z Amnesty International, jako nośniki wykorzystują nie tylko billboardy, lecz również ulice, środki transportu, koperty. Niestandardowe pomysły to klucz do sukcesu. 

 "Women In suitcase"  niemieckiej Amnesty International 

W 2009 roku Amnesty przeprowadziło kampanię przeciwko nielegalnemu handlowi ludźmi chcąc uczcić 60 rocznicę uchwalenia praw człowieka. Niewątpliwie akcja ta zaintrygowała nie tylko przechodniów, ale również media. Agencja Silverplan, odpowiedzialna za przygotowanie i realizację kampanii, za cel partyzanckiego ataku obrała największe niemieckie lotniska. Na taśmie z resztą bagaży umieszczone zostały przezroczyste walizki, w których zamknięto kobiety. Na walizkach  rozlepiono  naklejki informujące jaki problem porusza akcja "Stop handlowi ludźmi".


Idea tyle prosta co szokująca i skutecznie przyciągająca uwagę. Kampania ta przyniosła ogromny rozgłos. Zainteresowało się nią ok. 60 tytułów prasowych, co dla Amnesty International oznaczało największy sukces medialny na przestrzeni ostatnich lat. 

„It happens when nobody is watching” niemieckiej Amnesty International

Reklama dla Amnesty International wykonana przez agencję Jung von Matt została umieszczona na jednym z berlińskich przystanków. Dobór miejsca adekwatny do grypy odbiorców. Miał docierać do wszystkich, bo problem jaki poruszała może dotknąć każdego. Ludzie siedzący na ławce widzieli ruch, lecz za każdym razem gdy oko kamery (z receptorem ruchu gałek ocznych) zarejestrowało spojrzenie, zdjęcie na plakacie zmieniało się. Gdy nikt nie patrzył fotografia ukazywała drastyczną scenę pobicia kobiety przez mężczyznę. Natomiast gdy oczy widza skierowane były na plakat zdjęcie przedstawiało całkiem miły obrazek spokojnego małżeństwa. Kluczem do zagadki było hasło kampanii piętnującej przemoc w rodzinie - „It happens when nobody is watching”. I faktycznie, każdy kto kierował wzrok na plakat widział obejmującą się parę, lecz wystarczyło tylko odwrócić głowę, a mężczyzna ze zdjęcia podnosił rękę na swoją partnerkę. Był to pierwszy na świecie billboard, który reagował na ludzkie spojrzenie. 



„Pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich” kampania Amnesty International dla Polski


W 2007 roku w Warszawie przeprowadzona została kampania społeczna zwracająca uwagę na problem więźniów sumienia, przygotowana przez Amnesty International i TBWA\.  Na chodnikach i ulicach umieszczone zostały naklejki obrazujące
dramatyczną scenę przetrzymywania więźniów w klaustrofobicznych pomieszczeniach. Jedna z takich scen przedstawiała nadruk otwartej studzienki kanalizacyjnej z brudnym mężczyzną w środku. Przerażony i zmęczony pokazywał przechodnim karteczkę z informacją „Tysiąc ludzi jest więzionych za przekonania w miejscach ciaśniejszych niż to. Twój list może to zmienić. Pisz.” 
Ta niestandardowa reklama uliczna miała szokować. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z problemu więźniów sumienia, czyli osób przetrzymywanych wbrew swojej woli z powodów przekonań bądź swojej tożsamości. Celem akcji ,,Pisz, dopóki nie uwolnisz wszystkich’’ było przybliżenie problemu oraz zachęcenie ludzi do podpisywania apeli o uwolnienie 4 więźniów sumienia przetrzymywanych w więzieniach na Białorusi, Chinach, Zimbabwe i w Wietnamie. 












Magdalena Radoń
 

Brak komentarzy: